POST Z KATEGORII:

Co zrobić, gdy twój syn lubi Kucyki Pony?!

Co zrobić, gdy twój syn lubi Kucyki Pony?!

IMG_7296

Tak jakoś się przyjęło, że chłopiec powinien bawić się autami i zachwycać bajką ‚Tomek i przyjaciele’. A dziewczynka koniecznie od stóp do głów powinna być ubrana na różowo, z lalką w ręce i euforią na widok Kucyków Pony.

A CO JEŚLI NIE?!

Moja Sis nigdy nie bawiła się lalkami a w spódnicy wychodziła jak ją mama chciała ukarać. Żartuję, mama nie miałaby serca jej tak karać! Jako dziecko więc nie miała żadnej spódniczki, a o różu to już w ogóle nie mogło być mowy. Miałyśmy więc w domu lalki (dla mnie) i auta (dla niej). Chyba was nie zaskoczę jak powiem, że autami bawiłam się również ja- miss tiulowych sukienek i różowych bucików.
Chłopcy mają w domu milion aut, tory, zjeżdżalnie, pociągi, Lego. Oglądają bajki „Auta”, wielbią Tomka, wszelkie przygody Lego (ku mojemu niezadowoleniu również Ninjago i Star Wars). Ale lubią też Kucyki Pony! Tak jak i inni chłopcy w ich wieku. Taka jest teraz moda, takie bajki są na topie. A ich producenci dobrze wiedzą jak je nagrywać, żeby przyciągnąć dzieciaki przed ekrany. Zresztą chcąc sprawdzić co takiego wciągającego jest w tej bajce, obejrzałam kilka odcinków. I ona wcale taka dziewczęca nie jest. Magia, rywalizacja między bohaterami o pozycje w grupie, żartobliwe ujęcie wielu scen, przyjaźń- wartości uniwersalne. Do tego wartka akcja i mamy powód, dla którego bajka ta zachwyca nie tylko małe dziewczynki ale i chłopców.
I pewnie nic by w tym złego nie było, gdyby nie społeczna presja, że chłopców jednak nie powinno to interesować!

Sytuacja ze sklepu, jakiś czas temu. Widzę puzzle z Kucykami.
Ja: Ile elementów mają te puzzle?
Pani: 30
Ja: Ok, to ja wezmę.
Pani: Ale pani ma chyba synów, prawda?!
Ja: Tak, mam ale się nie uprzedzam!

Serio!!! Taka sytuacja wydarzyła się naprawdę. Nie znam osobiście osoby, z którą rozmawiałam ale przyzwyczaiłam się już, że dużo osób mnie zna. Bo czyta bloga. Albo zna moich dziadków, albo kogokolwiek innego z rodziny, którzy opowiadają o moich dzieciach.
Wyszłam ze sklepu i pomyślałam sobie, że mogłam jej powiedzieć, że to dla chrześnicy! Ale w sumie dlaczego?! Z jakiego powodu synowie nie mogą lubić Kucyków Pony albo lalek, a dziewczynki samochodów?!

Na pewno wiele razy już pisałam, że LALKA JEST WAŻNĄ zabawką również dla Chłopca. Lalka ma ręce, nogi, oczy i inne części ciała więc jest super! Lalkę można też karmić, dawać jej pić i wyprowadzać na spacer. Lalka to taka mała dzidzia do opieki. A obserwując zachowanie dziecka wobec tej zabawki, możemy się przekonać jak dziecko postrzega nas jako opiekunów. Bo właśnie nasze zachowanie będzie odzwierciedlało w swoich zabawach. Dzisiaj Chłopcy nie sięgają już po lalki (chyba, że jesteśmy w odwiedzinach u dziewczynek i nie mają do wyboru różnego rodzaju aut), ale jak mieli jakieś 1,5 roku i wygrałam w konkursie lalkę, to potraktowali ją jak dziecko, które trzeba nakarmić i przykryć do spania.

IMG_7663

IMG_7690

IMG_7694

Tak samo jest z Kucykami Pony. Dzieci nie postrzegają zabawek jako czegoś, co determinuje ich płeć. Nie będą od tego zniewieściali ani nie ukształtuje to ich orientacji seksualnej. Dla nich to zabawka/bajka jak każda inna. Dopiero później, pod wpływem reakcji społecznych, zauważają, że pewne zabawki są bardziej dla chłopców a inne dla dziewczynek. Ten etap zaczyna się już w przedszkolu, a w pełni dominuje w szkole.
Chłopaki już teraz mają czasami takie teksty: „to jest dziewczyńskie”, „tego nie lubię, bo to jest dla dziewczynek”. Albo „mamo a Anastazja mi powiedziała, że ja się nie mogę tym bawić, bo to jest dla dziewczynek”. Widzicie co sami robimy naszym dzieciom? Wmawiamy im, że jakaś durna zabawka, tylko dlatego, że jest konikiem a nie np. żołnierzem- nie nadaje się do zabawy. Mimo, że ciekawi.

W takim razie niech wszystkie panie przesiądą się na rowery, bo samochody są dla mężczyzn. A panowie przestaną sobie sami robić herbatę, bo zabawa w gotowanie jest dla kobiet! Oczekujemy równouprawnienia a najpierw sami naszym dzieciom wbijamy do głowy, że coś jest niemęskie albo za mało kobiece!
Pamiętam taką sytuację w sklepie. Mała dziewczynka, od stóp do głów ubrana na różowo, szarpała swoją mamę za rękę, żeby ta jej kupiła autko, bo ona chce czerwonego McQueena. Co odpowiedziała mama?!  -„Samochodami bawią się chłopcy!”.
Ponieważ ja nie potrafię uargumentować tej tezy, proszę was, powiedzcie mi co jest złego w tym, żeby dziewczynka bawiła się autkiem a chłopiec oglądał Kucyki Pony?!

12 komentarzy
  1. sylwi

    Mój syn ma prawie 6 lat , do 3 go roku życia Jego pasją były klocki i pociągi. Nadal jednak lubi ale na pierwszym miejscu są właśnie Pony. W 90% są Pony . Czasami się zastanawiam czy Mu zabronić czy coś w tym rodzaju. Ale tak myślę po co? Po co kupować mu auta które są na minutę.. Skoro koniki go uszczęśliwić. Przecież to moje dziecko ma być szczęśliwe a nie ktoś kto uważa, że samochody to zabawka dla chłopca.

    Odpowiedz
  2. Agnieszka

    Sytuacja z życia wzięta: córka – 2 latka z groszem, ja – końcówka ciąży (podobno chłopiec), pokoik przygotowany, łóżeczko siostra bratu oddała i znosi tam różne zabawki, „bo to dla Dzidzi”, babcia z pełnym oburzeniem w głosie „ale co Ty robisz, przecież będziesz miała braaaaaciszka”. Dezorientacja totalna i dziecka i moja.
    P.S. Też się bawiłam autami i miałam 1 lalkę, bo babcia się uparła ??.

    Odpowiedz
  3. vindicat.pl

    bardzo wartościowy artykuł, dziękuję i pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Marta Skrzypiec

      Proszę bardzo! Pozdrawiam

      Odpowiedz
  4. Bartłomiej Panek

    I tak i nie. Oboje wychowujemy synów. Ale czy na pewno? Może powinniśmy poczekać jednak aż dorosną i sami zdecydują, czy są chłopcami czy może dziewczynkami. Dlatego powinni się bawić lalkami i nosić sukienki. Dlaczego nie? Dzieci mają płeć.

    A teraz na serio. Równouprawnienie jest głupie. Kończy się, gdzie któraś pleć nie daje rady. Po co to komu? Są rzeczy, których moja żona nie tknie i każe mi zrobić, a dla mnie to nie problem. Są rzeczy, których ja nie chwycę. Zabawki nie mają płci, więc nie ma znaczenia czy bawią się lalkami czy samochodami. Jednak to będzie zdrowa sytuacja tak długo, jak długo dziecko będzie wiedziało i utożsamiało się z płcią, którą jest w rzeczywistości. Dopóki moi chłopcy wiedzą, że są chłopcami, to niech bawią się lalkami. Najwyżej wyrosną z nich troskliwi ojcowie ;-)

    Odpowiedz
    • Marta Skrzypiec

      Bartek, poruszyłeś bardzo ważny temat- zaburzenia tożsamości płciowej. Jednak nie wchodzę tutaj w tak głębokie problemy. Mówimy o naturalnych sytuacjach, w których chłopiec lubi lalki a dziewczynka samochody.
      Ps. Równouprawnienie jest fajne, bo pozwala kobietom na rozwój zawodowy i daje więcej praw (nie ma się co oszukiwać, że mężczyznom nie było ono szczególnie potrzebne, bo oni od zawsze mogli robić co chcieli!). Ale fakt, że lepiej jest jak każdy ma swój zakres obowiązków. Ja np. nie myję samochodów i ani mi się śni to robić! Za to mój mąż nie ma w zakresie swoich zajęć gotowania obiadu :)

      Odpowiedz
  5. olguska

    Moje chłopaki uwielbiaja kucyki Szczególnie Mateuszek no i little pet shop też i co mam im zabraniać oglądać bo to dla dziewczyn? oczywiście że nie, oglądają ja też Mati miał marzenie dostać kucyka niestety mąż się nie zgodził :/ (jemu się pewnych rzeczy nie przetłumaczy) za to kupiłam im kolorowankę chociaż tyle mogłam…

    Odpowiedz
    • Marta Skrzypiec

      Osz ci mężowie! Też mu zabroń czegoś co będzie chciał! Może zrozumie :)

      Odpowiedz
  6. Ewelina

    Bardzo wkurza mnie takie podejscie, ze rozowy jest tylko dla dziewczynek, a niebieski dla chlopcow, albo i obu. Tak samo wieksze krecenie nosem jest jak chlopczyk bawi sie lalka, niz gdy dziewczynka siega po autko.
    Moj syn raczej szaleje na punkcie resorakow, ostatnio angry birds i star wars, ale nie mialabym nigdy problemow z kupieniem barbie. Zabawki takie same jak inne :)
    Dodam, ze idac do przyjaciolki, ktora ma corke furore robia zawsze lalki i wozek.
    Takie podejscie jak Twoje uwielbiam i caluje Was :*

    Odpowiedz
    • Marta Skrzypiec

      My nie mamy w domu lalek, bo ich nie kręcą. Ale wózek był swojego czasu furorą, bo się nim zachwycili i kuzynki. Około 2 urodzin dostali nawet swoje w prezencie. Niestety wozili siebie nawzajem i wózek nie przeżył :)

      Odpowiedz
    • ewelina85

      A my bawimy sie na calego pociagami i autkami a madzia ma 4 latka wrecz nawet prosze babcie zwby tylko lalek niw kupowaly bo powedruja w kat

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *