POST Z KATEGORII:

Jak zostać zwierzem telewizyjnym?

Jak zostać zwierzem telewizyjnym?

IMG_6887

Na kilka dni przed moim debiutem w telewizji śniadaniowej, do moich drzwi zawitał listonosz, dostarczając mi książkę Doroty Wellman „Jak zostać zwierzem telewizyjnym?”. Czy mogłabym otrzymać tą książkę w lepszym momencie swojego życia? Na pewno nie!

Dorota Wellman to jedna z trzech osób na mojej liście ludzi podziwianych i cenionych! Dwie z owej listy miałam już okazję poznać, uścisnąć dłoń i wyrazić swój szacunek, podziw albo radość z możliwości porozmawiania. Została mi tylko Ona. Mam nadzieję, że niebawem nadarzy się okazja, by zmienić ten fakt!

Ale tu miało być o książce. Jeśli powiem, że jest fantastyczna, czyta się jednym tchem, ma w sobie dużo ciepła, humoru oraz prawdy, to w zasadzie mogłabym zakończyć recenzję na tym jednym zdaniu. Jednak czytelnik chce przeczytać coś więcej, więc teraz będę kombinować jak przekazać treść książki, żeby jej jednak nie zdradzać.

Dorota Wellman bez wątpienia jest jedną z bardziej barwnych, charakterystycznych i charyzmatycznych dziennikarek. Swoją skromnością, profesjonalizmem, kulturą słowa a jednocześnie zadziornością i dobrym humorem- potrafi ubarwić nawet najbardziej nudną rozmowę. Jej prostolinijność a jednocześnie błyskotliwe riposty, sprawiają, że widz czuje prawdziwą stronę programu telewizyjnego, który jak wiadomo, jest pewnego rodzaju fikcją. Gdy dodamy do tego oddanie partnerowi telewizyjnemu (Marcinowi Prokopowi oczywiście), niezaprzeczalną jedność, przyjaźń i wzajemny szacunek jaki możemy podziwiać w tym duecie (nie ma drugiego takiego duetu prowadzących, którzy by ze sobą tak wspaniale współpracowali zamiast konkurować). A do tego naturalność i taką życiową ‚normalność’- to mamy obraz człowieka, który powinien być wzorem dla każdego młodego dziennikarza! Jeśli wszyscy byliby tacy, to moglibyśmy być spokojni o media w Polsce.
Niestety (albo stety) Wellman jest tylko jedna.

I na szczęście postanowiła się z nami podzielić swoją wiedzą, doświadczeniem oraz wspomnieniami z pracy w telewizji. Pierwsza część książki to powrót do przeszłości. Przypomnienie ludzi ważnych oraz niezapomnianych w historii radia i telewizji. Tutaj też możemy cofnąć się w czasie i powspominać dawno już zapomniane programy- „Zwierzyniec”, „Wielka gra”, „W starym kinie”. Moja mama czytając książkę, zwróciła dużą uwagę na tę część. Na mnie nie zrobiło to już tak wielkiego wrażenia. Typowa różnica pokoleń!
Mnie się natomiast szalenie podobała (i przydała) dalsza część.

IMG_6890

IMG_6888

Znajdziemy tutaj naprawdę cenne rady- jak się przygotować do wywiadu będąc zarówno dziennikarzem, jak i gościem?! Czego lepiej nie ubierać przed kamerę? Jak opanować stres? Dorota Wellman pokazuje też przykłady ludzi, którzy zachowują się w telewizji w sposób ośmieszający. Inteligentny człowiek wyciągnie dla siebie wniosek, żeby tak się nie zachowywać!

Wiele razy śmiałam się w głos i podziwiałam odwagę autorki, że nie bała się wprost, z podaniem imienia i nazwiska, opowiedzieć o osobach, które niekoniecznie błyszczą, mimo że bardzo chcą zabłysnąć.
„Często zastanawiam się, po co ludzie idą do telewizji? Czy naprawdę samo pokazanie się jest takie ważne i nobilitujące? Nie ma znaczenia, że zrobiłem z siebie durnia, ważne, że sąsiedzi mnie widzieli i ładnie wyglądałem.
Moimi ulubionymi bohaterami są celebryci, znani z tego, że nic nie zrobili, ale każdy ich zna. Przychodzi Jola, z reality show, i opowiada o sobie takie androny, że nie wiadomo, czy śmiać się czy płakać.”

Przeczytacie też opowieści o wpadkach i katastrofach, które mogą się wydarzyć w trakcie nagrywania programu. Dowiecie się czy fajnie być rozpoznawalnym i jakie się z tym wiążą konsekwencje. Jak również co powinieneś wiedzieć o dziennikarstwie i niewinnej fikcji jaką kreuje telewizja!

Na koniec warto sobie wypisać kilka z pozoru banalnych, a jednak ważnych zdań:
– ‚chcesz mądrze mówić- dużo czytaj’
– ‚w telewizji może wystąpić każdy. Ale tylko nieliczni mają OSOBOWOŚĆ.
– ‚Człowiek, który odniósł SUKCES, a nie umie dobrze wyrazić siebie? Nie znam takiej osoby’. <Larry King, amerykański guru wywiadu telewizyjnego>

Jeśli pytacie mnie czy warto przeczytać tą książkę, to TAK, WARTO!
Czeka na was duża dawka pozytywnej energii, dobrego humoru, inteligentnych opinii i ciekawostek z kulis powstawania telewizji śniadaniowej.

Do kupienia na www.taniaksiazka.pl

1 komentarz
  1. olguska

    uwielbiam Dorote i marze o jej książce :D

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *