Moje wyniki badań, zawsze są raczej słabe. Hemoglobina bliżej dolnej granicy to u mnie norma. I paradoksalnie powód do radości, bo bywa poniżej minimum i wtedy muszę się mocniej za siebie wziąć. Nie jestem zwolennikiem mięsa. W zasadzie poza kawałkiem do obiadu, rzadko je jadam. No dobra, czasami wciągnę jakiegoś kebaba ale z kiełbasą, boczkiem i upajającą się stekiem, to mnie raczej nie zobaczysz. Jem dużo nabiału, owoców, warzyw. Uwielbiam zupy, rzeczy mączne (pierogi i naleśniki to moja miłość), makarony, sałatki. Jak się trafią z kawałkiem kurczaka, to oczywiście zjem. Ale jeśli nie skonsumuję mięsa przez cały tydzień, to nawet nie zatęsknię. Tak po prostu mam. Dlatego też nie dziwi mnie, że nigdy nie będę miała hemoglobiny, tak jak mój kochający mięso mąż!
Rzadko kiedy zaprzątam sobie głowę myśleniem o diecie pod tym kątem. Jednak raz w roku robię badania (KLIK). Jeśli wychodzą niepokojące, albo gdy pojawiają się u mnie zawroty głowy, epizody krwi z nosa lub nawracające osłabienie, to znaczy, że muszę się bardziej skupić na tym, co jem!
Dlatego luty ogłaszam miesiącem zdrowia i dowitaminizowania! Po zimie, braku słońca, braku świeżych warzyw i owoców, bardziej jałowej diecie (jak nie jadałam zbyt wiele słodyczy, tak ostatnio bez kawałka czekolady w ogóle nie mam siły)- czas na zmiany!
Ponieważ nadal nie mamy świeżych warzyw i owoców prosto z ogródków, trzeba sobie radzić inaczej. A najlepiej wykorzystując do tego soki owocowo-warzywne. Oto kilka sprawdzonych sposobów na zmęczenie, osłabienie i początki anemii.
1. Buraki, marchewka…czyli WARZYWA- surowe, gotowane, zmiksowane- nieważne! Byleby je jeść!
2. Soki owocowo-warzywne- najlepszy na hemoglobinę jest oczywiście ten z buraka, z jarmużem czy z liśćmi szpinaku. Ja jednak niekoniecznie takie lubię. Wolę w wersji owocowej plus marchewka. Pomarańcze, grejpfruty, jabłka i marchewka to też niezła bomba witaminowa!
3. Pokrzywa- wiecie że herbata z pokrzywy świetnie robi na zmęczenie! Podnosi ona odporność, wzmacnia i pomaga walczyć ze stresem!
4. Wątróbka i czerwone mięso- zawierają dużo żelaza!
5. Szpinak, sałata, natka pietruszki i inne- wszelkie zielone warzywa są źródłem witamin. Wzmacniają organizm, podnoszą odporność, chronią przed szkodliwym działaniem wolnych rodników.
6. Witamina D- wiecie, że prawie każdy z nas ma niedobory tej witaminy?! O ile suplementujemy ją dzieciom, tak nie przychodzi nam nawet do głowy, że może brakować jej również dorosłym. Potocznie uważa się, że odpowiada ona za rozwój mózgu i kości. Owszem, to prawda. Ale potrzebna jest ona również do tego, żeby prawidłowo funkcjonował nasz układ krążenia. Dba też o naszą sylwetkę i dobre samopoczucie!
Dietetycy zalecają 5 porcji warzyw i owoców dziennie. Doskonale wiem, że jest to trudne do osiągnięcia. Zacznijmy więc od małych kroków i od jutra zjadajmy każdego dnia porcję warzyw i owoców. Szklanka soku, jabłko, marchewka- bez nadwyrężania domowego budżetu a z pozytywnym skutkiem dla swojego zdrowia!
0 komentarzy