Jak co tydzień w czwartek, siedziałam i czekałam aż mój syn skończy terapię integracji sensorycznej i pomyślałam „dlaczego ja jeszcze nigdy nic na ten temat nie napisałam na blogu?” Przecież od jakiś pięciu lat uczęszczamy na takie zajęcia i zdecydowanie ja, jako matka, mam duże doświadczenie w tym temacie. Plus oczywiście moje pedagogiczne wykształcenie ma tutaj również co nieco do powiedzenia.
Co to są te zaburzenia integracji sensorycznej?
Integracja zmysłowa- to możliwość rejestrowania informacji ze świata zewnętrznego przez narządy zmysłów, ich przetwarzanie w ośrodkowym układzie nerwowym i wykorzystanie do celowego działania. (Jean Ayres).
Innymi słowy, jeśli integracja nie przebiega prawidłowo następuje opóźnienie w funkcjonowaniu zmysłów dotyku, zmysłu równowagi, węchu, smaku, wzroku i słuchu, a także czucia głębokiego.
Główne objawy zaburzeń integracji sensorycznej znajdziecie na poniższej infografice. Jedno jest pewne! Z zaburzeń integracji sensorycznej się nie wyrasta! Ignorowane mogą się jedynie pogłębiać. Chociaż faktem jest, że objawy u starszego dziecka, nastolatka czy osoby dorosłej będą inne. Objawy integracji sensorycznej będą się więc zmieniać z wiekiem, nasilać i utrudniać codzienne funkcjonowanie.
Na przykład słaba koordynacja ruchowa może wpływać na trudności w obsłudze maszyn i prowadzeniu samochodu. Dziecko może się wolniej uczyć, mieć problemy z koncentracją, organizacją czasu. Często pojawiają się problemy w nawiązywaniu relacji społecznych, niedojrzałość emocjonalna i niskie poczucie własnej wartości.
Nie wierzycie, że coś takiego może mieć wpływ na całe życie dziecka?
Prawidłowy rozwój czucia głębokiego wpływa na osiągnięcie pełnej sprawności fizycznej i intelektualnej.
Zmysł równowagi odpowiada za napięcie mięśniowe, postawę, ruch gałek ocznych (nauka czytania, śledzenie tekstu), planowanie ruchu (pisanie, chodzenie), odbiór wzrokowo-przestrzenny (nauka liter) i słuchowo-językowy (słuchanie, rozumienie).
Zmysł smaku i węchu ma wpływ na proces uczenia się i pamięć emocjonalną.
Odpowiedni poziom rozwoju percepcji wzrokowej odpowiada za naukę czytania, pisania, wykonywanie zadań matematycznych, spostrzeganie.
Zmysł słuchu wykorzystuje się do komunikowania się i rozpoznawania otoczenia.
Czujecie się przekonani, że należy interweniować, gdy coś was niepokoi w zachowaniu waszego dziecka? Mam taką nadzieję!
Uwaga!!! Wiele objawów zaburzeń integracji sensorycznej może niepokoić, bo kojarzy się z objawami występującymi u dzieci autystycznych. Jednak zanim zaczniecie panikować, radzę udać się do specjalisty. Najczęściej odpowiednio dobrana terapia, rozpoczęta odpowiednio wcześnie, potrafi pomóc dziecku uporać się z nieprawidłowym odbiorem bodźców i wyeliminować wiele niepokojących zachowań.
Jak to było u nas z zaburzeniami integracji sensorycznej?
Problemy z integracją sensoryczną dotyczyły głównie jednego syna i to u niego pojawiły się praktycznie od samego początku. Oczywiście najpierw nie wiedzieliśmy, że to jest to. Dziecko po prostu było bardziej wymagające od innych. Źle reagował na zmiany otoczenia, lubił być mocno otulany ale niekoniecznie przytulany, szybko się rozdrażniał, bardzo źle spał i nieustannie podczas płytszego snu albo zasypiania mruczał. Później było tylko trudniej. Poza niesamowitą energią, prędkością i niecierpliwością życiową to było dziecko, które wszystkiego chciało doświadczyć ale niedojrzałość różnych zmysłów go blokowała. Nie lubił się brudzić. Malował jedną kropkę farbą i wycieraliśmy ręce. Nie lubił hałasów. Chciał iść poskakać na dmuchańcach ale na festynie było za dużo bodźców i dźwięków. Nie lubił się przytulać. Podbiegał na kilka sekund i to było całe przytulanie. Nie lubił niektórych ubrań. To wszystko w połączeniu z nadpobudliwością było dla nas, rodziców, niezłą szkołą życia. Dlatego gdy miał 1,5 roku poprosiłam Poradnię Psychologiczno- Pedagogiczną o ocenę rozwoju i wnioskowałam o Wczesne Wspomaganie Rozwoju. To takie darmowe zajęcia przysługujące dziecku, które wykazuje zaburzenia w rozwoju i istnieje ryzyko opóźnień rozwojowych. Dzięki temu trafiliśmy do specjalnego ośrodka, w którym Młody miał zajęcia z integracji sensorycznej, zajęcia pedagogiczne i konsultacje z psychologiem. Uwierzcie mi, że początki były trudne. Przez kilka pierwszych tygodni jakieś 30 minut zajęć to było oswajanie się i próba przekonania, żeby w ogóle chciał się czymś zainteresować i zejść z moich kolan, a kolejne 15 minut to jakieś tam elementy terapii. Jednak trzeba pamiętać, że miał wtedy 1,5 roku więc był naprawdę malutki.
Z każdym tygodniem terapia szła coraz sprawniej, chociaż do dzisiaj bywa, że trudno jest zapanować nad jego pobudzeniem i chaosem życiowym. Jednak po 5 latach terapii mogę śmiało powiedzieć, że jakieś 80% trudności minęło. A te, które pozostały bywają uciążliwe, ale nie dezorganizują naszego życia codziennego.
Czy terapia integracji sensorycznej jest skuteczna?
Tak, tak i jeszcze raz tak! Terapia nie jest niczym strasznym. Nie boli, nie przeraża, nie wymaga od dziecka nadmiernego wysiłku. To są zajęcia, które stymulują dojrzewanie zaburzonych funkcji. Pod okiem terapeuty dziecko „bawi się” na równoważni, huśtawce, pobudza zmysł dotyku bawiąc się różnymi fakturami, wącha wybrane zapachy, słucha dźwięków, samo wytwarza dźwięki. Szczerze mówiąc, wiele z tych zabaw można zrobić z dzieckiem w domu i wesprzeć jego terapię. Oczywiście sama praca w domu nie zastąpi fachowej pomocy ale na pewno pomoże. Dlatego podpowiem wam kilka zabaw, które możecie wprowadzić w waszym domu.
ZABAWY STYMULUJĄCE WZROK:
– zabawa latarką w ciemnym pomieszczeniu, albo pod kocem;
– puszczanie baniek mydlanych;
– rzucanie do celu (fajnie jak się to robi z woreczkami wypełnionymi różnymi rzeczami- grochem, kaszą itp. bo przy okazji stymulujemy dotyk);
– wodzenie za przedmiotami
ZABAWY STYMULUJĄCE SŁUCH:
– gra na instrumentach;
– gra na „domowych” instrumentach (garnki, miski, łyżka itp);
– słuchanie muzyki poważnej;
– wsłuchiwanie się w dźwięki z otoczenia i odgadywanie ich (śpiew ptaków, wiertarka, budzik itp.)
ZABAWY STYMULUJĄCE ZMYSŁ SMAKU I WĘCHU:
– zabawa z zapachami- przygotowujemy pudełka z różnymi zapachami (przyprawy, perfum, produkty spożywcze) i zachęcamy dziecko do wąchania i odgadywania;
– zabawa w „jaki to smak?” Można zawiązać dziecku oczy i nakłonić do odgadywania co spróbowało. Albo tylko poprosić o określenie czy to co spróbowało jest słodkie, kwaśne, słone. Chodzi o to by poprzez zabawę nakłonić dziecko do próbowania różnorodnych produktów;
ZABAWY STYMULUJĄCE DOTYK:
– wszystkie zabawy, które motywują do dotykania różnych faktur (włożenie do worka kilku przedmiotów- miękkiego, twardego, chropowatego itp.)
– zabawa mokrą gąbką, mokrą szmatką;
– zabawa z piaskiem, kaszą, ryżem, grochem albo fasolą… (do miski wsypujemy np. ryż albo kaszę i kilka klocków albo fasolek. Chodzi o to, żeby zmotywować dziecko, żeby chciało trochę pogrzebać w tej misce i wyłowić klocki/fasolki).
– masowanie dłoni i palców;
– zabawy paluszkowe (To wierszyki, które się mówi i bawi się do nich palcami. Są genialne dla maluchów! Można kupić całą książkę z przykładami takich zabaw albo poszukać w Internecie).
ZABAWY STYMULUJĄCE RÓWNOWAGĘ:
-skoki, podskoki;
– przeskakiwanie przez skakankę albo linę;
– skoki na piłce (tej z uszami);
– huśtanie w kocu;
– zawijanie w koc i rozwijanie (turlanie się);
– wszelkie tory przeszkód;
– chodzenie tiptopkami, po wąskich murkach, po rozłożonej na podłodze linie
Witam, od kiedy można mówić o zaburzeniach integracji sensorycznej ? Czy doszukiwać się już tego u 9 miesiędznej córki, która wręcz nie cierpi ubierania i rozbierania – drze sie jakbym ją obdzierała ze skóry, przytulanie trwa 1 sek, pozatym jest barzdzo ekspresyjnym dzieckiem już od urodzenia – śpieszyło się jej na świat urodzona w 35 tc, ma niespełna 9 miesięcy a już ma za sobą pełzanie, samodzielne siadanie, raczkowanie, wstaje i rwie się do chodzenia, chce być wszędzie, zawsze, tu teraz now! Domaga się atencji głośnym krzykiem, ale jako dziecko jest pogodna, radosna, ale jeśli jest coś nie po jej myśli bardzo, bardzo to wyraża. Gdzie mogłabym poszukać pomocy, w jakieś poradni ped-psych? Czy to jest jeszcze za wczesnie na doszukiwanie się czegos? Pozdrawiam
Nie jestem certyfikowanym specjalistą SI ale odpowiem z własnego doświadczenia. U nas zaburzenia integracji sensorycznej były widoczne od bardzo wczesnego czasu. Ocenę rozwoju dziecka robiliśmy jak Mały miał około roku i od razu po tym rozpoczęliśmy terapię u pedagoga i logopedy. Młody też był bardzo ruchliwy i szybko zaczął się poruszać, a z drugiej strony był niedotykalski, nieprzytulalski i miał duże problemy z jedzeniem (to też objaw zaburzeń SI).
Poszukaj w swojej okolicy ośrodka, poradni które mają w swojej ofercie terapię integracji sensorycznej. Najpierw oczywiście potrzebna jest diagnoza. My robiliśmy ocenę rozwoju i diagnozę w poradni psychologiczno-pedagogicznej ale z tego względu, że chłopcy są skrajnymi wcześniakami i staraliśmy się o zajęcia w ramach wczesnego wspomagania w rozwoju. Jeśli macie wskazania lekarskie (od neurologa na przykład), że dziecko może być zagrożone trudnościami w rozwoju, to wtedy też możecie się starać o wczesne wspomagania. To są darmowe zajęcia. Wpisz w wyszukiwarkę to hasło. Albo zapytaj w poradni psych-ped.
Zgadzam się z tym postem. Ciężko jest życ z dzieckiem z zaburzeniami sensorycznymi. My nie mamy terapii, ale chętnie bym skorzystała. Problem w tym, że nie mieszkamy w Polsce. Nasz syn był zdiagnozowany w wieku 5 lat. Wcześniej podejrzewaliśmy, ze coś jest nie tak. Szczerze powiedziawszy to czasem brakuje nam cierpliwości i krzyczymy na niego, chociaż wiemy, ze to nie jego wina, ze robi tak, a nie inaczej… ze robi afere z byle powodu, ze bardzk lubi rytyne, zwłaszcza poranna i nikt jej nie może zaburzyć, ze wstaje o 5:30, gdyż ma dużo obowiązków w głowie i wiele innych przykładów… coraz trudniej nam sobie poradzić z niektórymi zachowaniami, gdyż dorasta i ma swoje zdanie… jest to wyzwanie!