POST Z KATEGORII:

Kapitan Majtas część ósma i dziewiąta

Kapitan Majtas część ósma i dziewiąta

W kategorii ulubionych książek moich dzieci, Kapitan Majtas zdecydowanie wysuwa się na prowadzenie. Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami kilku części z tej serii i wszystkie wywoływały tak samo pozytywne emocje. Niedawno w naszym domu pojawiła się ósma i dziewiąta część historii Kapitana Majtasa oraz Georga i Harolda, i z miejsca zyskała nasze uznanie.

O cyklu książek i filmie o Kapitanie Majtasie pisałam wam TUTAJ więc nie będę już powtarzać historii tych książek. Przejdę od razu do konkretów.
Ósma część „Kapitan Majtas i kretyńskie kombinacje kosmitów z Karmazynowego Kibelka” to totalnie abstrakcyjna opowieść o tym jak Harold i George używają wehikułu czasu, zwanego Karmazynowym Kibelkiem, by odkryć miejsce prawdziwej szczęśliwości. Czyli takie, gdzie nauczyciele są mili, pani z biblioteki niezwykle sympatyczna, jedzenie w stołówce smakuje wyśmienicie a dyrektor Krupp uwielbia ich nad życie. Oczywiście taka kraina istnieje tylko w wyobraźni chłopców i tylko wehikuł czasu może sprawić, by mogli się tam znaleźć. Od samego początku coś jednak idzie nie tak. A akcja nabiera tempa gdy okazuje się, że ich ukochany pterodaktyl Krakers i cybernetyczny chomik Sulu zostają porwani przez sobowtórów George’a i Harolda. Wobec tego chłopcy muszą zmierzyć się z samym sobą. Nie jest to łatwe zadanie. Ale nie z takich opresji już wychodzili. Zresztą jak zawsze pomoże im Kapitan Majtas.

Powiem wam, że ta część była tak abstrakcyjna i zakręcona, że musiałam się skupiać czytając. Moje dzieci oczywiście nie miały najmniejszego kłopotu z nadążeniem za tym poziomem absurdów. Śmiali się, kibicowali chłopakom i dociekali co też się stało z pterodaktylem.

Dziewiąta część „Kapitan Majtas i straszliwy spisek Stefana Spodniosika” chyba będzie moją ulubioną ze względu na swój pedagogiczny przekaz. Na koniec ósmej części Haroldowi i Georgowi grozi więzienie. Udaje im się jednak go uniknąć dzięki podróżującemu w czasie Stefanowi Spodniosikowi. Nie jest to zbyt miła postać ale dzięki niemu chłopcy wyrywają się z opałów, wpadając oczywiście w kolejne… Tym razem przenoszą się do lat, gdy byli przedszkolakami i nie bali się przebiegłego i wrednego Kippera Krupa z szóstej klasy. Kipper jest siostrzeńcem dyrektora szkoły. Robi dzieciakom różne psikusy, zmusza ich do dawania mu haraczu i raczej nie bywa miły. Harold i George nie znali wtedy jeszcze Kapitana Majtasa więc sami muszą się uporać z łobuzem Kipperem.


Uwierzcie, że pękałam ze śmiechu z pomysłów chłopaków na utarcie nosa Kipperowi. Przy okazji omówiliśmy z moimi dziećmi zachowania nieakceptowalne i wspólnie uznaliśmy, że Kipperowi należała się taka nauczka. Zwłaszcza, że George i Harold wymyślali takie psikusy, które służyły całej skrzywdzonej społeczności. Na przykład za pieniądze odzyskane z okradanych przez Kippera dzieci, zamówili pizzę dla całej szkoły.
Co prawda zakończenie trochę zepsuło całość. Ale niebawem wychodzą kolejne części więc na pewno odczarują ten niedosyt.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *