Ludzie różnie reagują na bliźniaki.
Wszędzie- w centrum handlowym, na ulicy, w przychodni- wywołują zainteresowanie. Przyzwyczaiłam się, że czasami robimy za małpki w cyrku. (np. takie sytuacje)Że pytają, się interesują, zagadują- ok.
Ale jak porównują mi chłopa do dobrego konia- to już mi się nie podoba!
Jakiś czas temu zgadałam się z jedną mamą bliźniąt na temat reakcji pewnej pani na jej dzieci:
„jadę z dzieciakami i babka z drugiego chodnika mi wolą – ooo musiał być dorodny cielak że od razu dwójka”
Wcale nie jest to odosobniona reakcja.
Osobiście spotkałam się z kilkoma podobnymi!
Wiem np., że mój Mężul to PRAWDZIWY FACET i JURNY CHŁOP.
Poinformowano mnie również, że piasku w majtkach nie nosi! (Do plaży to my raczej daleko z Dolnego Śląska mamy a i o higienę dba, więc ten co mu wleciał w gacie na wakacjach już dawno wymyty. Widać nie tylko ja o tym wiem.).
Słyszałam też, że chłop z niego jak się patrzy, bo nie zrobił dziury w dziurze!!! I nie wiem czy mam to traktować jako obrazę, bo niby ta dziura to ja??????
Dodatkowo zostałam oświecona, że zna się na rzeczy i wie co do czego.
Istotne jest, że celny z niego strzelec (zawody jakieś były?!?!? Nic nie wiedziałam!). Ale nie taki zwykły, bo rzekomo jedno-strzałowiec (że niby raz tak dobrze strzelił, że dwóch synów ma na raz).
Ponadto jest z niego byk, czasami nawet koń!
No taka sytuacja..
Nie podważając umiejętności męża własnego, co do których nie mam żadnych wątpliwości uważam, że to lekka przesada!
Bo ja głupia myślałam, że w tworzeniu rodziny nie chodzi o SPŁODZENIE syna, tylko o miłość dwojga ludzi, której owocem jest dziecko, płci męskiej lub żeńskiej.
I że posiadanie bliźniąt albo synów wcale nie świadczy o wyższości chłopa nad chłopem.
Myślałam też, że męskość to odpowiedzialność, postawa wobec rodziny, dzieci i innych ludzi a nie tylko umiejętność płodzenia potomstwa!
No ale ja jak zwykle nie jestem na bieżąco!
haha niecierpie takich uwag. kurde no nie lubię. Jurny nie jurny … haha no nie lubię :)
ja odpowiadam wtedy że jurna czy tak inna wspaniała to raczej ja jestem bo bliźnięta to bardziej moja zasługa, w końcu to ja dwa jaja wyprodukowałam nie?!?!?!? zatem wypraszam sobie takie wychwalanie chłopa pod niebiosa… nie mówię sprostał zadaniu ale….. ;)
mama wesołego stadka :)
nie kiedy ludzie nie wiedza kiedy powinni zamknąć paszcze i się nie odzywać .. tak od po prostu
Ciekawe co ludzie mówią na mojego męża, że spłodził trzech synów :-)), a mój tata- cztery córy i ani jednego syna. On to dopiero nie jest jurny ;-))))
Mój tata też ma dwie córki… A Twój Mąż to hoho- jak Chłop :P
Mając parkę(bliźnięta)spotkałam się z komentarzami,że mam fajnie bo wszystkie dzieci w domu, tak jakby największym marzeniem każdej matki było posiadanie chłopca i dziewczynki,a nie po prostu zdrowych dzieci, dla mnie płeć moich maluchów była obojętna, najważniejsze,że zdrowe, tak samo kochałabym 2 dziewczynki, czy 2 chłopców. Za którymś takim komentarzem miałam ochotę powiedzieć co myślę o osobach, które patrzą tylko na płeć dziecka.Ewelina
Tak samo jak marzeniem każdego faceta jest posiadanie synów. Niektórzy chcą mieć córki, innym jest to zupełnie obojętne! No ale tak mają ci mądrzejsi. O pozostałych nawet nie warto mówić!
No nie wiem co bym powiedziała, jakby mi chłopa do cielaka porównali;) Niby to i śmieszne, ale jakieś takie… no właśnie nie wiem jakie;)
z jednej strony uśmiałam się. z drugie, strasznie te teksty ludzi są prostackie. i mogą boleć – Ciebie, Twojego męża i dzieci.
Dziura w dziurze mnie powaliła… Tym samym pogratulowałam również mojemu małżonkowi (mamy synka) – zaniemówił ;) pzdr. Anka
To mnie teraz zabiłaś, bo nie sądziłam, że aż taką głupotą?ignoracją?wieśniactwem?chamstwem? ludzie mogą się objawiać na ulicy i jeszcze być przekonanym o swej zabawności.
Życze tylko odporności i grubej skóry na takie dziwadła.
Oj, o prostactwie ludzi to ja się przekonuje każdego dnia, gdyż ja jestem wysoka (188cm u kobiety to wręcz niewiarygodne) i przeróżne teksty od najmłodszych lat słyszałam. Nam urodził się syn, a w przychodni chodzi pogłoska, całe szczęście, że mają chłopca, bo jak by była dziewczynka to : O ZGROZO!! Ale takie teksty dotyczące dzieci -bliźniąt i ich rodziców to już przesada.
Niezłe teksty, też się nieraz spotkałam z takimi hasełkami że chłop co to ma syna to już wyższy szczebel :)
Ahahahahaha!
Najlepsze z tym piaskiem w gaciach.
Może to jakiś środek anty?
O widzisz! Może być!
Też słyszałam tekst, że baba to dziura… Ehh, że my to dziurawce jesteśmy, a faceci to co? Jakas rasa wyższa… Mój mąz jako drugie dziecko po córce- też syna spłodził- i jakie on ma poważanie- że syn! Że ród rodziny nie zaginie- o ile nasz syn w przyszłości nie spłodzi kolejnego dziurawca! Czy syn to takie stereotypowe dopełnienie rodziny- jedyne? :)
Jak ja dziurawiec to on zwisak (słowo wymyślone przed chwilą na potrzebę chwili więc sorryy za małą kreatywność!)
A racja. Też wiem, że ja matką mej córki jestem, ale jej ojciec to ojcem jeszcze nie został w gruncie rzeczy.
No fakt, w końcu córkę to masz sama ze sobą :P
jak ja cię kocham,
muszę dopytać co ludzie sądzą o mim chłopi i co on sam o sobie ;)
Nie wiem co na to mój Mężul ale z wzajemnością :)
Cudownie to ujęłaś :)
Ja mam jednego synka, ale gdybym miała bliźniaki też nie podobałyby mi się takie komentarze.
mnie często biorą za mamę bliźniaków, bo opiekuję się dziewczynką w wieku mojej, reakcje ludzi zgoła podobne do tych z lipcowego wpisu