POST Z KATEGORII:

Prezenty dla bliźniaków (i nie tylko)- czy muszą być takie same?

Prezenty dla bliźniaków (i nie tylko)- czy muszą być takie same?

Panuje powszechne przekonanie, że bliźniaki to coś w rodzaju kartek odbitych na ksero, które muszą być takie same. Powinny również lubić to samo, nosić to samo, czuć to samo i zachowywać się tak samo. Cóż za błędne i krzywdzące przekonania.

Coraz więcej ludzi (a przede wszystkim rodziców) uświadamia sobie, że to wcale nie musi tak być. Przynajmniej nie we wszystkich aspektach życia. Oczywiście na małe, strojące się siostry bliźniaczki, które chcą mieć identyczne bluzki czy korony, nie będziemy mieć wpływu. I z tym walczyć nie ma sensu ani potrzeby. Jednak od pierwszych dni życia dzieci, musimy pamiętać, że mamy w domu DWOJE RÓŻNYCH LUDZI. Dlatego mają one prawo lubić coś innego, ubierać coś innego i dostawać inne prezenty, zgodne ze swoim zainteresowaniem.

I teraz pojawia się mnóstwo komentarzy- „moje dzieci same tak chcą”. A ja odpowiadam „to zależy”. Jeśli od początku miały możliwość wyboru, były ubierane różnie- czasami tak samo, czasami w coś innego, miały stworzone warunki do dokonywania samodzielnego (bez sugerowania się opinią bliźniaka) wyboru to spoko, faktycznie same chcą. Jeśli jednak (a wiem, że w wielu rodzinach tak jest) rodzice z jakiegoś powodu sugerowali, narzucali lub stwarzali sytuacje, w których bliźnięta zawsze/w większości mają to samo- to niestety nie można powiedzieć, że same tak chcą. Chcą, bo myślą, że tak trzeba!

Odrobina prywaty w temacie bliźniakowych rzeczy

U nas zawsze było na opak. Nawet jak patrzę na zdjęcia z okresu wczesnego niemowlęctwa- moje dzieci nigdy nie były tak samo ubrane i rzadko miały dwie identyczne zabawki. Owszem, ich ciuchy były „przechodnie” i raz jeden coś miał na sobie, raz drugi- jak mi się chwyciło. Ale nieszczególnie dbałam o to, żeby mieli takie same ubrania. Zawsze raczej szukałam dwóch różnych, w innych kolorach itp. Ważne, żeby sztukowo się zgadzało- nigdy nie kupowałam jednej kolorowanki na pół, tylko dwie osobne itp. W efekcie moje dzieci może raz w życiu naprawdę same z siebie chciały nałożyć lub kupić coś identycznego.

Tak samo było z zabawkami/ prezentami- kupowane były PO RÓWNO (i to jest najważniejsza informacja). Ale niekoniecznie identyczne. Bardzo często pojawiały się pytania od znajomych- czy mogą kupić samochody w dwóch różnych kolorach, bo nie mogą znaleźć dwóch takich samych. Ja wtedy byłam zaskoczona, że w ogóle dla kogoś stanowi to problem. Oczywiście, że mogły być dwa różne, ważne żeby były to dwa osobne prezenty (nawet malutkie) i z podobnej kategorii.

I tu przechodzimy do sedna czyli – czy bliźnięta lub rodzeństwo z małą różnicą wieku muszą dostawać takie same prezenty?

Moim zdaniem NIE! Jeśli mamy dzieci różnej płci- problem rozwiązuje się sam. Nie będziemy kupować dwóch aut albo dwóch lalek, tylko w zależności od płci coś innego dla dziewczynki i dla chłopca.
A jeśli mamy dwie dziewczynki albo dwóch chłopców?
Tutaj wiele zależy od wieku dzieci. Te młodsze patrzą na ilość i czy aby na pewno brat/siostra nie ma lepszego. Warto więc kupić coś z tej samej kategorii. Czyli jak jedno dziecko dostaje autko, to drugie też ma autko. Jak jedna dziewczynka dostanie lalkę to druga niech też ma lalkę. Inaczej się mogą pozagryzać. Ale nie musi to być identyczne auto czy lalka. Z doświadczenia wiem, że lepiej jak są podobne ale różne- np. mają inny kolor karoserii lub włosów. Po pierwsze każdy chce mieć swoje, tylko swoje i dla siebie. A łatwiej tego dokonać mając różniące się czymś rzeczy. Po drugie jak się zechcą wymienić albo pożyczyć sobie na chwilę, to nieco inna zabawka jest atrakcyjna do pożyczenia, a taka sama niekoniecznie.

Starsze dzieci częściej chcą coś innego. Jeśli pokazaliście swoim dzieciom, że mają prawo wyboru i nie muszą interesować się tym co siostra/brat to jestem pewna, że mniej więcej od 5-6 roku życia każde będzie chciało coś innego. Jeden będzie wolał coś ze Star Wars, a drugi z Transformersami (wybaczcie, że głównie podaję przykłady na chłopcach ale nie ogarniam dziewczęcych zabawek). Wtedy nie zastanawiamy się czy kupić takie same, tylko co któremu.

Najważniejsza zasada prezentów dla bliźniaków (i nie tylko)

Prezenty powinny być mniej więcej tej samej wagi- w sensie, że jak jeden dostaje wypasione auto to drugi nie może dostać małej kolorowanki. No i ilość musi się zgadzać. Wszystko wszystkim ale dzieci nie obliczają według wartości wydanej kwoty, tylko patrzą, żeby sztuki się zgadzały.

Reasumując- uwzględniajcie zainteresowania i wiek dzieci. Przy starszych warto zapytać dzieci, najlepiej bez obecności rodzeństwa. (I daję sobie głowę urwać, że wtedy większość z nich odpowie coś innego, a jak zapytacie ich razem to będą mieli te same odpowiedzi- co dowodzi, że osobiście może woleliby coś innego, ale pod wpływem decyzji brata/siostry rezygnują ze swoich pragnień). Kupujcie podobne rzeczy, ale niekoniecznie takie same. Patrzcie, żeby paczka miała mniej więcej taką samą wielkość. I nie starajcie się wybierać na siłę tego samego, zwłaszcza jeśli wiecie, że dzieci mają różne zainteresowania. Bywa, że w pierwszym odruchu dziecko patrzy czy aby brat/siostra nie ma czegoś fajniejszego, ale finalnie jeśli trafimy w jego gust to będzie zadowolone, że dostało coś dobrane tylko do niego- sprawdzone info.

Powodzenia i owocnych zakupów prezentowych!
ps. Mój syn zaglądając mi przez ramię, przeczytawszy tytuł tekstu powiedział „oczywiście, że nie! Przecież ja zawsze sobie zażyczę coś innego. Bez sensu, żebym dostawał prezent mojego brata.”

1 komentarz
  1. Weronika

    Zgadzam się z tym, że prezenty dla bliźniaków (czy ogólnie dzieci) powinny być tak samo wartościowe, albo żeby przynajmniej na takie wyglądały. U dzieci mojej siostry nie było w ogóle mowy o różnych prezentach, więc kupiłam to samo, w tym samym kolorze, ale żeby mieli pamiątkę wygrawerowałam w https://tablitek.pl imiona na samochodzikach. A najlepiej to kupić wspólny, większy prezent np. drewnianą kolejkę i lokomotywę.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *