POST Z KATEGORII:

Socjopaci są wśród nas

Socjopaci są wśród nas

Pierwszy raz zagadnieniem socjopatii zainteresowałam się jakoś w liceum. Wpadł mi wtedy w ręce artykuł na temat ludzi, którzy z premedytacja manipulują innymi, wykorzystują ich i nie mają przy tym ani grama wyrzutów sumienia. W ogóle wtedy miałam zamiłowanie do czytania książek psychologicznych, o typach osobowości i technikach manipulacji społecznych. Uwierzcie mi, że taka widza pomaga w życiu i w pracy. Łatwiej się wtedy ustrzec przed ludźmi, którzy tylko chcą nas wykorzystać albo są wobec nas nieszczerzy lub zbyt wymagający. Ogólnie rzecz ujmując, dla własnego zdrowia psychicznego lepiej jest znać odrobinę psychologii.

Dlaczego powinniście wiedzieć kim są socjopaci?

Według aktualnych danych to zaburzenie dotyka 4% populacji, czyli pojawia się ona u jednej na 25 osób. Oznacza to, że masz w swoim otoczeniu kogoś, kto jest socjopatą.
Socjopata to osoba, która nie ma sumienia. To osoby o silnej charyzmie, dlatego początkowo sprawiają wrażenie niezwykle czarujących. Są oni bardzo spontaniczni, intrygujący. Dzięki temu, że ma złożoną osobowość, imponuje ludziom, przyciąga ich, wydaje się seksowniejszy, zabawniejszy, lepszy. Bardzo się zresztą stara, żeby właśnie tak o nim myśleć. Często mają wygórowane poczucie własnej wartości, są odważni, szukają nieustannych podniet, z łatwością podejmują ryzyko, są również patologicznymi kłamcami. Wbrew pozorom te wszystkie cechy składają się na ich sukces. Potrafią szybko oczarować i równie szybko wykorzystać swoją przewagę do zdominowania swojej ofiary.

Trudno socjopatię nazwać chorobą, bo jako jedyna stanowi wyjątek- nie powoduje żadnego dyskomfortu u osoby nią dotkniętą, nie wywołuje żadnych dolegliwości. Socjopaci są zadowoleni z siebie i swojego życia. Dlatego trudniej ich „wyłapać” i poddać leczeniu. Oni najzwyczajniej nie czują, żeby potrzebowali pomocy. Na terapię trafiają najczęściej dlatego, że zostali skierowani przez sąd albo chcą mieć jakąś korzyść z odgrywania roli pacjenta. Często nawet najbardziej doświadczeni psychiatrzy mają kłopot z pracą z taką osobą.

Dlaczego wiele kobiet wiąże się z socjopatami?

„Był najbardziej czarującym mężczyzną, jakiego w życiu spotkałam”, „Nikt inny nie emanował taką energią jak on”- to są wypowiedzi kobiet, które żyły z socjopatą. To niepoprawni uwodziciele, wyczytujący twoje oczekiwania i manipulujący tą wiedzą. Mówi się, że ludzie niebezpieczni są atrakcyjni. W tym przypadku sprawdza się to doskonale.  Socjopata świetnie potrafi wyczuć swojego przeciwnika. Wie jak schlebić, czym omamić, idealnie wypracowuje z partnerem bliskość, sprawia wrażenie jakby byli do siebie podobni, wczuwa się w rolę. Ludzie bez sumienia potrafią bardzo precyzyjnie wyczuć kto będzie podatny na ich seksualne zaloty. Uwodzenie to ich ulubiona metoda działania. Dla socjopaty jest to łatwe, bo oni nigdy nie osiągają więzi emocjonalej. Dla nich seks to sposób na uzyskanie lojalności, wparcia finansowego albo informacji. Ich zdolności aktorskie do płaczu na zawołanie, wywoływania współczucia i grania ofiary również potrafią zdziałać cuda. Ponadto roztaczają oni wokół siebie aurę życzliwości i kreatywności. Socjopaci są groźni na wiele sposobów- na przykład poprzez swoje upodobanie do ryzyka i łatwość w nakłanianiu do niego innych.
„Weźmy twoją kartę kredytową i lećmy dziś wieczorem do Paryża. Wypłaćmy twoje oszczędności i załóżmy jakiś idiotyczny biznes. Pobierzmy się teraz, zaraz. Kochajmy się w windzie. Zaszalejmy.” To właśnie smak spontaniczności i ryzyka w połączeniu z urokiem socjopaty sprawia, że nie sposób mu odmówić. Wydaje się nam to niemożliwe, gdy czytamy o takiej sytuacji z pozycji własnej, bezpiecznej kanapy. Ale właśnie takie zachowania umożliwiają socjopacie osiągnięcie zamierzonego celu. A co jest celem? Władza, dominacja, całkowite zmanipulowanie przeciwnika. Autorka podaje kilka przykładów ludzi, którzy przez wiele tak krzywdzili osoby w swoim otoczeniu i nikt się im nie sprzeciwił. Pewien mężczyzna był genialnym pracownikiem, przynoszącym firmie spore dochody więc przymykano oko na jego zachowanie, manipulacje i próby molestowania pracowniczek. Stworzył wokół siebie pozory bycia normalnym, fajnym facetem i nikt nie chciał wierzyć, że byłby zdolny do bycia tak okropnym współpracownikiem. Pewna kobieta przez wiele lat udawała, że ma uprawnienia do pracy w szpitalu psychiatrycznym. Jej współpracownicy ją uwielbiali, potrafiła ich oczarować swoją „sympatyczną” naturą i nikt się nie zorientował jak wielką krzywdę wyrządza pacjentom. Musicie jednak wiedzieć, że prawdziwy socjopata nie chcą wywoływać w ludziach lęku. Oni wolą odwoływać się do naszego współczucia, grać na naszych emocjach.

Brzmi przerażająco? Owszem! Bardzo łatwo wpaść w sidła socjopaty jeśli nie ma się pojęcia kto to jest, jak działa jego umysł i jak się przed nim bronić. Dlatego polecam wam przeczytać cała książkę Dr Marthy Stout „Socjopaci są wśród nas„. Zwłaszcza rozdział mówiący o tym jak postępować z osobami pozbawionymi sumienia. Zapewniam was, że taka wiedza jest potrzebna, nawet jeśli wydaje się wam, że was absolutnie nie dotyczy. Autorce udało się w ciekawy, przystępny i wciągający sposób opisać wszystko to, co powinniście wiedzieć na temat ludzi pozbawionych sumienia. Czyta się bardzo szybko. Później tylko trochę czasu zajmuje przetrawienie tej wiedzy i zastanowienie się czy aby na pewno nasz szef, koleżanka albo mąż siostry nie jest przypadkiem socjopatą. Można popaść w paranoję, bo wiele osób jest czarujących i potrafi kłamać. Ale prawdziwego socjopatę nie da się pomylić ze zwykłym kłamcą. Jak przeczytasz to się przekonasz.

Martha Stout
Socjopaci są wśród nas.
Oprawa miękka
Wydawnictwo: Znak literanova
Rok wydania: 2017

 

3 komentarze
  1. SZFAKIER

    Hej. Przeczytałem i widzę, że tylko mężczyźni to socjopaci :-) nie pamiętam artykułu w którym kobieta za przykład czegoś złego oskarżała by swoją część żeńska :-) ale ogólnie art. OK. Tez kiedyś o tym czytałem i sądzę, że ludzie z silnym charakterem i osobowością, pewni siebie nie dadzą się zmanipulować ani zrobić czegoś wbrew swoim zasadom. Ja każdego wysłucham … ale to co zrobię to tylko moja decyzja. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • Marta Skrzypiec

      Ja piszę z pozycji kobiety więc można odnieść takie wrazenie. W książce rowniez większość przykładów dotyczyła mężczyzn. Jednak jak mogłeś przeczytać w moim tekście, był rowniez przykład kobiety, która udawała psychiatrę. Więc problem ten dotyczy obu płci.

      Odpowiedz
      • SZFAKIER

        Socjopaci to w dużej większości ludzie o wyższym stopniu inteligencji, stad dziwne że kobieta wybiera zakład psychiatryczny. Może bardzie sadystka niż socjopatka. Dziś to wszech obecne zjawisko, w polityce, na giełdach papierów, tak zwana manipulacja, nie wiem czy dobrze się do tego odniosłem. Reklamy TV to chyba sami socjopaci układają :-) pozdrawiam

        Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *