Zdarzyło się wam kiedyś, żeby jeden dzień zmienił wasze życie?
24 godziny- najczęściej banalne, nic nie znaczące, jedne z wielu, monotonne.
Matki pracujące w domu (przez niektórych nazywane „siedzące”) mówią, że rutyna dnia codziennego je zabija.
Uczniowie- że każdy dzień w szkole im się wlecze i że nudą wieje. Osoby pracujące, codziennie tym samym schematem dnia, budzą się, idą do roboty i czekają aż wybije magiczna godzina powrotu, by zjeść kolacje, pójść spać i następnego dnia powtórzyć swój rytuał.
Jednak zdarzają się takie dni w naszym życiu, które zmieniają WSZYSTKO. A zmiana ta nadaje rytm naszemu dalszemu życiu!
Poród- jeden dzień, jedno wydarzenia a zmiana na całe życie!
Skończenie studiów, ślub, rozwód, śmierć bliskiej osoby- takie rzeczy dzieją się jednego dnia. Są efektem jednej decyzji. A zmieniają wszystko.
Takie zdobycie Mount Everestu- w jeden dzień zapisujesz się w historii.
Czasami zupełnie się tego nie spodziewamy, wydaje się nam, że prowadzimy tak spokojne i przewidywalne życie, że nic nadzwyczajnego nie może nas już spotkać. A jednak…
Przekonała się o tym bohaterka książki Gayle Forman „Ten jeden dzień”, Allyson. Jej życie od zawsze było zaplanowane, poukładane i przewidywalne. Głównie dzięki jej mamie, która kontrolowała każdy jej ruch i z niezwykłą determinacją organizowała córce jej plany i marzenia. Nie przewidziała jednak tego, że wysyłając Allyson na europejskie wakacje, zmieni całe jej życie. Bo właśnie podczas tych wakacji dziewczyna poznaje Willema i odtąd nic nie będzie już takie samo.
To nie jest banalne powiastka o miłości, w której pani poznaje pana i żyli długo i szczęśliwie, po drodze pokonując kilka kałuż. To ciekawa opowieść o tym jak jeden impuls, niesie za sobą konsekwencje zmian. Jak łatwo podejmuje się te najtrudniejsze decyzje i z jaką determinacją trzeba naprawiać nieświadomie popełnione błędy. Jak łatwo wyciągnąć pochopne wniosku i jak trudno później wszystko cofnąć. Zwłaszcza, gdy nie wiemy o tej drugiej osobie nic, a staje się ona dla nas całym światem!
Wiele przekazywanych prawd, popartych zostało cytatami z Szekspira. Nigdy wcześniej nie myślałam o tym, że największym problemem Romea i Julii nie była ich rodzina ale ich pochopność i prędkość z jaką chcieli wszystko osiągnąć. Bo gdyby nie wyciągnęli pośpiesznie wniosków… Julia by się obudziła, uciekli by gdzieś daleko i wszystko skończyłoby się dobrze. Nie musieli umierać. Ich śmierć była nieporozumieniem. Tak jak nieporozumieniem jest wiele sytuacji w naszym życiu, w których kierujemy się impulsem a nie racjonalnością.
Całość historii opowiedziana jest lekkim stylem, okraszona opisami Paryża, Holandii i Ameryki. Motyw sztuk szekspirowskich natomiast, bez wątpienia dodaje książce uroku.
„Ten jeden dzień” to książka z morałem- ‚czas jest płynny’, ‚życie to kwestia wypadków’, ‚nie chodzi o to, żeby żyć ale żeby odważnie żyć’. Willem pokazuje Allyson, że świat jest dla niej otwarty, że jak się chce to można wiele a większość ograniczeń rodzi się w naszych głowach.
To przyjemna opowieść o sile miłości, przyjaźni, odwadze i determinacji w dążeniu do szczęścia.
Do kupienia TANIAKSIAZKA.PL
0 komentarzy