POST Z KATEGORII:

Warsztaty stylu.

Warsztaty stylu.

Nigdy nie ukrywałam, że nie jestem mistrzem ubioru. Namiętnie i z ogromną pasją oglądam profile dziewczyn, które pokazują różne fajne stylizacje i później krytycznym okiem oceniam czy będzie to pasowało do mnie. Jestem przekonana, że sama z siebie chodziłabym na okrągło w kilku sprawdzonych, bezpiecznych zestawach. Moja przyjaciółka by powiedziała, że w okropnych beżowych sweterkach (każdy ma jakieś błędy przeszłości). Także jakby gdzieś w pobliżu odbywały się warsztaty stylu, to dajcie mi znać! Na pewno się wybiorę!

WARSZTATY STYLU- AUTORSKA METODA, DZIĘKI KTÓREJ W KOŃCU ODKRYJESZ SWÓJ STYL

Niestety nic mi o tym nie wiadomo, żeby takowe warsztaty się gdzieś odbywały. Ale całe szczęście wymyślono książki. Autorka bloga ” Ubieraj się klasycznie”, Maria Młyńska, wydała książkę- poradnik pt.: „Warsztaty stylu”. To książka dla takich właśnie jak ja. Dla takich kobiet, które same z siebie nie mają zbyt dużego wyczucia, które na zakupach nie wiedzą czy to, co zobaczyły na wieszaku, będzie się fajnie łączyło, z tym, co już mamy w domu. Czy będzie to do mnie pasowało i z czym to nosić. Moim największym problemem są zawsze buty i dodatki. Jak już spodoba mi się coś nowego, to nigdy nie wiem czy będzie to dobrze się komponowało. Pewnie dlatego, że nie mam jednego ustalonego stylu. Nie ubieram się elegancko, nie noszę butów na obcasie, co znacznie utrudnia ubranie czegoś ładniejszego i innego niż trampki.

ZNALEŹĆ SWÓJ STYL

Autorka wielokrotnie podkreśla, że znalezienie swojego stylu wymaga czasu i chęci. Styl to nie pieniądze i idealna figura, styl to sposób myślenia, konsekwencja i wytrwałość. Warto się inspirować, szukać podpowiedzi i gotowych rozwiązań, z których weźmiemy dla siebie, to co będzie zgodne z naszymi oczekiwaniami. Jednak, żeby korzystać z cudzych pomysłów trzeba wiedzieć gdzie ich szukać oraz jak to robić, żeby nie wyglądać śmiesznie. Tego właśnie dowiemy się z tej książki. Dowiemy się też jak zawsze mieć się w co ubrać, jak wybrać bezpieczny zestaw (tak zwany uniform), jak z prostych ubrań zrobić dla siebie strój idealny, jak znaleźć swoje atuty i zamaskować niedoskonałości. Proste sposoby, banalne rozwiązania.

Moim ulubionym rozdziałem jest ten o kolorach i typach urody. Trzy typy wiosenne, trzy letnie, trzy jesienne i trzy zimowe. W każdym podpowiedzi co do jakiego typu pasuje. A na koniec pozostaje tylko posprzątać szafę z niepasujących rzeczy i iść na zakupy.

NIE TAKI STRASZNY TEN STYL JAK GO MALUJĄ

Jestem przekonana, że wiele z was, tak jak ja, ma w szafie fajne ciuchy, tylko niekoniecznie umiecie je ze sobą zestawić. Albo czujecie się w nich źle, nie macie pewności czy dobrze wyglądacie. To wszystko sprawia, że finalnie wasza stylizacja wypada słabiej, mimo że wyglądacie dobrze. Dlatego warto poszukać swojego stylu, wiedzieć co do nas pasuje, w czym wyglądamy i czujemy się najlepiej. Zdecydowanie mniej znaczy więcej. Czasami lepiej postawić na prostotę i klasykę, niż przedobrzyć i wyglądać jak wystrojona kilkulatka, która dopadła się do szafy swojej mamy i nałożyła wszystko, co tylko zdoła na siebie narzucić. Myślę, że wiele z nas zapomina o tym, że makijaż to kolor, ubiór to kolor i biżuteria to też kolor. Warto znaleźć spójność w tych trzech aspektach i umiar.

Dlatego jeśli szukasz sposobu na to jak odkryć swój własny styl, chcesz wiedzieć jak bezboleśnie zmienić swoje dotychczasowe myślenie o ubieraniu się, to polecam „Warsztaty stylu” Marii Młyńskiej.

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *