Próbujemy więc przetrwać bezboleśnie. Z pomocą przyszło nam ostatnio CzuCzu.
A gdy zabawa w teatrzyk się nam znudziła, sięgnęliśmy po zagadki i zadania do wykonania!
To teraz niespodzianka dla Czytelników! Jeśli też chcielibyście wykorzystać produkt CzuCzu do zajęcia swojego dziecka podczas jesiennego popołudnia- mam dla Was konkurs.
Do wygrania:
-Zagadki CzuCzu 2-3
-Zagadki CzuCzu 4-5
-Zagadki CzuCzu 5-6
Zasady są bajecznie proste:
1. Lubimy CzuCzu
2. O tym, że mnie powinniście lubić (bo jestem fajna) chyba mówić nie muszę ale w razie jakby ktoś jednak nie wiedział to JESTEM TUTAJ.
3. W komentarzu pod tym wpisem napisać imię i wiek swojego dziecka oraz JEDEN sposób na nudę w waszym domu.
Zespół w składzie- Matka Nie Wariatka, Mężul Nie Wariat, Chłopcy Nie Wariaci wybiorą zwycięzców, zgodnie z obranymi kryteriami:
– ciekawość pomysłu;
– faktyczna możliwość jego wykorzystania;
– element zaskoczenia.
Ponieważ nagrody są 3, zwycięzców również będzie trzech- po jednym z każdej grupy wiekowej.
Czas trwania konkursu: 01.10- 06.10.2014 r. do północy.
Wyniki ogłoszę w ciągu 3 dni od dnia zakończenia konkursu.
*wysyłka nagród, tylko na terenie Polski
AKTUALIZACJA- WYNIKI KONKURSU:
Wszystkie odpowiedzi były świetne, kierując się jednak zasadami podanymi powyżej i spełnieniem warunków uczestnictwa- mam przyjemność ogłosić zwycięzców:
Zagadki 4-5 latka- Elżbieta Purol
Zagadki 5-6 latka-Benia Besia (Bernadeta Bomba)
Czekam na Wasze adresy do poniedziałku. Brak kontaktu do tego terminu- skutkuje wyłonieniem następnej osoby!
Gratulacje dla zwycięzców i wielkie dziękuję dla wszystkich uczestników!
dziekuje serdecznie :-* wyslalam wiadomosc na FB ;-) Dominika Drobka
Ewa 3 latka polubiła kredki i pokochała farby.Karteczki do zapisek* to nasz sposób na nudę.Rozkładamy kwadraciki karteczki na stole,córka maluje plamki,ciapki,różne kształty raz pędzelkiem,raz paluszkiem w ogromnym skupieniu.Mama doprawia oczy,noski,rączki mazakami.Powstają prawdziwe cuda.Ewunia zachwycona.Mamy już sporą kolekcję,szkoda,że nie możemy pokazać:)
Antek 1,5 roku
Jak nuda nas dopada, włączamy w TV ulubione teledyski i wygłupiamy się wspólnie tańcując (choć czasem ciężko to nazwać tańcem:). Każdy fisiuje najlepiej jak potrafi w skutek czego pękamy ze śmiechu. Uzupełniamy płyny ulubionymi sokami, podjadamy mleczne kanapki i żelki, w ramach „ochłonięcia”oglądamy odcinek „Lippy and Messy” no i jak już sił nabierzemy tańcujemy od nowa i tak aż do „upadłego”
Julka, 2,5 lat. Nasz nieodzowny sposób na nudę? Wspólne pieczenie ciasta z owocami.
następująco: Każda z nas otrzymuje swoją porcję mąki, wody, cukru, miski oraz trzepaczkę. Część starsza również pozostałe składniki niezbędne do prawidłowego wykonania ciasta. Ubijamy na trzy cztery. Matka szybko, córa wolniej ale z większym zaangażowaniem objawiającym się jęzorem na wierzchu. W pewnym momencie dochodzi element pewnego znudzenia pracą, co objawia się rozpoczęciem przelewania ciasta przez młodszą z jednej miski do drugiej. Dla matki jest to jednocześnie znak, że powinna maksymalnie zwiększyć intensywność ubijania. Po zakończeniu ubijania przez młodszą następuje kolejny nieodzowny punkt programu: efektowny wylew na okno i drzwi balkonowe. Matka przymyka oczy, bo musi jeszcze wyłożyć owoce na swojego biszkopta. Nieodzowna jest tu pomoc młodszej, która zdecydowanie woli rozkład skupiskowy nad równomierne rozmieszczenie cząstek owoców na powierzchni. Niezbędnym elementem końcowym jest rozmazanie owoców na jasnej powierzchni mebli kuchennych zahaczając również o dywan w salonie. Czas oczekiwania na upieczenie i ostygnięcie ciastem bynajmniej się dłuży- w końcu ktoś musi: zeskrobać ciasto z okna i drzwi balkonowych, przemyć wszystkie blaty, zaprać dywan, a w sytuacjach nadzwyczajnych wrzucić progeniturę do wanny. Gdzie tu czas na nudę? ;) PS. Sposób nie polecany do wykonania z męską częścią domowników (Sorry Ojciec!), którzy wykazują się zdecydowanie niższą tolerancją na uzyskiwany efekt burdello.
Polubione jako: Iwona Ledwożyw-Smoleń
Filip 3 lata,
Mój synek uwielbia budować rakiety kosmiczne i bawić się w kosmonautę. Lubi też malować – najlepiej na dużych powierzchniach. Bardzo lubi zagadki, również sam je wymyśla – ale jak już wymyśli to wszyscy domownicy główkują nad rozwiązaniem :)
Filip 6 lat.
Naszym sposobem na nudę są doświadczenia fizyczne i chemiczne.
Np.wydobywanie prądu z ziemniaka, robienie wulkanów i wodnych z farbami i takimi że sody, robimy obwody…Ogólna nazwa jednej rzeczy to mnóstwo doświadczeń :) Co nuda to kolejne pomysły ;)
Hubert wiek: niepełne 13 m-cy, na dzień dzisiejszy najlepszą zabawą jest układanie klocków (półki co jesteśmy na etapie- mama układa-Hubcio rozkłada) oraz pokazywanie zwierzątek w książeczkach. . Magda R.(siwka18@o2.pl)
Zosia i Amelka wesole blizniaczki wiek 20 miesiecy.
Dokladnie wiadomo ze z bliznietami to nudy nie ma :) ani ja sie nie nudze ani one :) a na topie ostatnio jest ukladanie drewnianych puzzli, „robienie” herbatki na ktora zapraszamy wszystkie lale i misie, okladanie i czytanie ksiazeczek z rozkladanymi postaciami i niestety wyrywanie tych obrazkow :) goraco pozdrawiamy :) Agnieszka, Zosia i Amelka
Mateusz lat 6.Naszym sposobem na nudę jest wymyślanie różnych zabaw związanych z zawodami. Ostatnio Mati był listonoszem, mial torebkę w której były listy, paczki a nawet jeden mandat się znalazł z punktami karnymi. Roznosi te przesyłki, trzeba mu podpisywać, a i nawet mandat zapłacić * pieniążki wycinamy z kartek). Gdy mu się to znudzi buduje ostatnimi czasy zwierzęta z klocków plastikowych a ja muszę zgadywać co to za zwierze.Pozdrawiamy!!
Filip lat 5. Ostatnio naszym hitem jest prowadzenie programu kulinarnego „Smaki lata jesienią”(tytuł wymyślił Filip). Pieczemy wspólnie cista, robimy sałatki a nawet codzienne posiłki zamieniamy w zabawę. Wszystko oczywiście jest komentowane głównie przez Filipa (ostatnio nazywał sie Aleksander a ja Kasia) Świetna wspólna zabawa. Drugim sposobem na nudę jest lepienie z plasteliny, ciastoliny oraz z modeliny a później wspólna zabawa wykonanymi figurkami.
Wiktorek 14 miesięcy
na fb Elzbieta Ćwiertnia
Nasz sposób na nude to czytanie książeczek lub układanie klocków z moim synkiem.
Karolinka, 5 lat
na fb Bernadeta Bomba
Gdy dopada nas nuda, naszą ulubioną zabawą jest mini domowy teatrzyk. Dzięki niej dziecko rozwija się i poznaje wiele ciekawych historii.Nasz teatr ma mocne filary, którymi są dwa krzesła, a kurtyną koc. Aktorami są misie, lalki a często sami tworzymy pacynki i kukły. Dziecko wycina, maluje i obmyśla historie. Często inspirujemy się czytanymi bajkami i baśniami a później odtwarzamy te historie. W naszym teatrze nie brakuje piosenek i humoru, każda scena jest dobrze przemyślana. Widzami są zazwyczaj babcia,dziadek i tata, kiedy wraca z pracy. Kiedy widzowie siedzą wygodnie w fotelach zza kurtyny wychodzą (na rączce dziecka) aktorzy i zaczyna się przedstawienie.
Gdy dopada nas nuda organizujemy piknik dla lal i misiów, pakujemy do koszyka pluszowe kanapki, naleśniki, babeczki i owoce (z Ikei, są super), rozkładamy koc, sadzamy misie i lale i robimy piknik. Jak to nam się znudzi to robimy gorące kakao i ukladamy puzzle na wyścigi, lepimy z ciastoliny, malujemy farbami albo czytamy książki. Iwona Raczkowska – mama pięcioletniej Oli
Kiedy jestem z moją córeczką w domu i mamy trochę więcej wolnego czasu , wyciągamy pisaki i kredki lub farbki i rysujemy coś dla każdego członka rodziny. Co innego dla mamy, co innego dla babci , co innego dla cioci… czasami oprócz farbek dodajemy także inne elementy, np brokat czy trochę plasteliny. Wszystko zależy od tego jaki mamy humor danego dnia i co akurat mamy pod ręką.. Ale zawsze przy tym mamy dużo śmiechu i radości, no i oczywiście obdarowani tymi dziełami również się cieszą i mają wspaniałą pamiątkę :).Paweł Płaneta, Michalina 5 lat
Angelika 5 lat.
Na nudę najlepiej się wycina dosłownie wszystko, córa wybiera co mam narysować (stwierdzenie że nie potrafię nie wchodzi w grę mam stanąć na głowie – a najlepiej poszukać w internecie jak coś narysować) no i rysuję. Potem Angelka wycina i koloruje no i klei gdzie się da. :D Kartki karteluszki wiecznie tego pełno. :P Ostatnio mamy w modzie kukiełki z wykałaczek. Tylko kartonów już mi brak do podklejania papierowej kukiełki. :D
Czarek 2,5
Kiedy Czarul się nudzi najlepszą zabawą jest malowanie. Ale nie takie zwykłe malowanie. Najlepsze jest malowanie kartonów, pudełek po jajkach, słoików. Dobrą zabawą okazuje się też robienie wyklejanek ze starych malunków na papierze – Czarek je rozcina na kawałki i tworzymy z tego lasy, łąki a nawet samochody :)
Kiedy moja córeczka zaczyna się nudzić, czytam sobie bajki lub wymyślamy sobie swoje własne historyjki, w których wszystko dzieje się według naszej woli. Opisujemy sobie bohaterów, krajobraz. Troche dopowiadam ja ale też swoje ”trzy grosze” zawsze dorzuca moja córeczka Michalina, która ma 5 lat. Jesli i to sie nudzi, budujemy sobie zamek z klocków i bawimy się w księżniczki.
Anna Wyrwińska- Płaneta i córka Michalina – 5 lat
Czuczu to nasze marzenie
olaf prawie 4 lata
maja 20miesięcy
olaf wciaz choruje i stalw jest w domu pomimo teoretycznego chodzenia do przedszkola
najważniejsze zajcie na ten czas to wszelka makulatura kartony pudelka mieszkamy na wprost biedronki. Kazdych zakupow wracamy z kartonowym łup em
raz jest to sklep garaz domek ale i zbroja rycerza maski przsbierancow drzewa zwirzta lub odrysoqany ksztalt majki i olafka
moj syn jest niestrudzonym konstruktorem a karton jest najwaspanialszyn prezenten najlepiej gdy gratis ma klej i nozyczki
Hihi nie umiem zalozyc tu profilu wiec jest anonim niestety mam nadzueje ze nie dyskwalifikuje to udzialy zatwn podpisuje siw pod kartonami z biedronki
anka ciepal
mama
olaf prawie 4 lata
i majka 20miesiecy
Nastka(Anastazja) 10 i Ola 6
Najnowszy pomysł na nudę w naszym domu to odlewy gipsowe (http://kreatywnedziecko.eu/p2356,odlewy-gipsowe-stworzenia-morskie.html) Zabawa przednia i dla małych i dla dużych. Trzeba mieszać, przelewać, troszkę poczekać i już można malować. Do tego gipsy mogą być broszkami lub magnesami. Polecamy wszystkim.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Mikołaj 13 miesięcy
Nasz sposób na nudę….Oj proszę mi uwierzyć,że przy takim dziecku co dopiero skończyło roczek nie sposób się nudzić:) W czasie przeznaczonym na zabawę albo wychodzimy na spacer do parku gdzie jest plac zabaw ( jak narazie wszystkie huśtawki muszą być „obskoczone”) albo bawimy się razem w domku klockami,misiami,pilotami od telewizora….:) Ale najlepszą uciechą dla Mikołajka jest jak zapukamy do babci pokoju(babcia mieszka razem z nami) właściwie prababci:) Wtedy wszystkie kąty muszą być poprzeglądane,każda półka i szafka „przebadana” i robienie z babcią „kosi,kosi łapki”:) Najbardziej jest zainteresowany jak prababcia coś szyje na maszynie.Stoi bacznie przy prababci krześle i zerka co babcia tworzy:) Dzieli ich 92 lata a rozumieją się najlepiej pod słońcem….
Nikola 2 latka ;-) Nasz sposob na nude to malowanie lodem, zamrazam kostki lodu z roznymi barwnikami spozywczymi, a gdy ogarnie nas nuda, wyciagam magiczne mrozone kredki z zamrazarki i malujemy ;-) Pozdrawiam Dominika Drobka
Jakub lat 7 i Ewka lat 1 :) nuda jest nam nieznana jak jest brzydka pogoda to budujemy domek z kocy i super sie bawimy przed domkiem robimy sobie piknik :)
Kacper 5 lat , u nas sprawdza sie tylko jeden sposob na nude ,bierzemy plecak i idziemy pochodzić po górach ,oddychamy świeżym powietrzem ,spotykamy na swojej drodze mnóstwo fajnych zwierzątek od żaby po wiewiórki a nawet raz udało nam sie spotkać kozice na swojej drodze. Podczas naszych spacerów oczywiście zahaczamy strumyki i puszczamy ,,kaczki” :) Kacper uwielbia takie spacery ja sie relaksuje a on jest zachwycony i ma o czym opowiadać tatusiowi :)
Gdy moja mała siostrzenica (5 lat) zaczyna się nudzić wtedy proponuje jej zabawę w zgadywanki: ja opisuje jakiś przedmiot, znajdujący się w pokoju, w którym jesteśmy, a ona zgaduje co to jest. a potem odwrotnie. W ten sposób mała uczy się nazywać i opisywać( w miarę jej możliwości różne przedmioty). Obie świetnie się przy tym bawimy !! :) Ewa Wyrwińska i Michalinka lat 5
Adaś 3,5 roku w czasie nudy układamy puzzle, syn je uwielbia. Michałek 13miesięcy w czasie nudy bawimy się w trójkę autkami, świetna zabawa dla chłopaków
Gdy sie bardzo bardzo nudzimy jedna rzecz zawsze robimy oczka mamie zakrywamy z ciuciubabki ubaw mamy bo co ze sie wywraca mama jak zabawa jest udana ? Wiec matko jeszcze nie wariatko polecam bo siniak pod okiem mamy to super heca !!! IZABELA STANOWSKA I SYN 2LATA
Kuba 5 lat i Antek 4 lata
Nasz sposób na nudę to klocki LEGO sprawdzają się idealnie a do tego łączą wszystkich człownków rodziny :) nawet nie wiecie ile frajdy jest w budowaniu śmiesznych stworów czy kosmicznych pojazdów :)
Fakt klocki sa dosłownie wszędzie ale to nie szkodzi :)
Marcel i Igor 2 lata;
Chłopaki + Mama = Dobra Zabawa przeważnie w kuchni :) synowie biorą swoje ‚podnóżki’ by sięgnąć do blatu w kuchni i albo gotujemy albo pieczemy coś wspólnie.(dosypywanie, wlewanie, odmierzanie, dokładanie no i mieszanie to jest to co uwielbiają robić) Wychodzi nam to raz lepiej raz gorzej ale zawsze jest 100% zainteresowanie i wspólna godzina mija w mgnieniu oka. Następnie Mama sprząta kolejne 2 godzinki także też się nie nudzi:) pozdrawiam; Monika
Kuba, 4lata
nasz sposób na nudę: robienie coś z niczego, uwielbiamy wspólnie tworzyć z rolek po papierze toaletowym różne autka i zwierzaki, jednak ostatnio hitem są butelki plastikowe… wspólnie stworzyliśmy z nich już słonia, żyrafę i psa, którego dzieciaki się nie boją :)
Zuzia 5lat, Iza 1.5 roku ////-> Z Zuzią zdecydowanie bawimy się w modelki i projektowanie wymyślnych sukni na jej tablicy magnetycznej. Potem mi je wszystkie sprzedaje (jeśli ma mój rozmiar::P) i robię mini pokaz mody w naszych wyobraźniach -tylko dla niej:) A z młodszą córeczką najciekawszy pomysł to… orkiestra garnkowo-kaloryferowa:) Choć ostatnio odkryła, że popukanie w bęben automatu do prania od środka to też fajny instrument :)
Wiktoria lat 2 , nasz sposób na nudę : farby, kredki, papier i jesteśmy szczęśliwe :)
Mikołaj- 26 miesięcy.Jako że synuś ostatnio lubi się kryć, chować pod stołem i innymi meblami, to Naszym sposobem na nudę jest budowanie „baz”. Układamy krzesła, na to wielki koc, do środka poduchy, zabieramy miśki, książki i urządzamy sobie tam zabawy. Czasem tez zapuszczamy sobie muzykę w stylu „Mucha w Mucholocie”, czy też „Bałkanica” i zabawa murowana! A potem jest wielka frajda z burzenia naszej konstrukcji!
Paulina Terlecka
Adaś 4 lata
Damian prawie 1,5 roku
Jeśli wszystkie sposoby na nudę przy użyciu naszych pomocy dydaktycznych i zabawek zostaną wyczerpane, działa tylko jedno – przejażdżka na kocu po całym mieszkaniu. Wystarczy koc i silny tata, a można dorobić do zabawy każdą teorię – podróż pociągiem, lot rakietą, przejażdżka saniami Świętego Mikołaja i wieeeele innych :)
Patryk 4,5 roku
Tobiasz 2 lata
Kiedy się nudzimy i chodzimy z kąta w kąt włączamy „Gangam Style” i tańczymy. Chłopaki to uwielbiają. Przyglądają się jak jest w teledysku i wszystkie kroki starają się skopiować. Nie zapominamy również o śpiewaniu tego kawałka. Zawsze nas to pobudza i nuda odchodzi.
Pozdrawiam
Małgorzata Dąbrowska
Lena 2,5 roku:) Sposób na nudę. Ostatnio moja córka wymyśliła:) Ja kładę się na brzuchu ona wchodzi mi na plecy i też się na mnie kładzie i…płyniemy statkiem:) Niestety często jest sztorm. Lenka wypada za burtę i krzyczy : „DAWAĆ SZALUPY LENKA ZA BURTĄ, RATOWAĆ JĄ ” :)
Oliwia, 2 latka.
Aktualnie naszym sposobem na nudę jest tańczenie do kiczowatego świstaka, gibiącego się jak kot pod napięciem, śpiewającego rosyjskie piosenki (nie wiem, skąd mój ojciec takiego wytrzasnął…).
Bartuś- 2 lata
Nuda w naszym domu?Hmm…raczej nie ;) Mały zawsze znajdzie coś co da mu mega rozrywkę (ta podejrzana cisza),a matce wiele do sprzątania.I ta radość jak matkę krew zalewa,gdy wysmaruje moim najlepszym kremem przeciwzmarszczkowym (!) pralkę-jak gdyby ona bardziej tego potrzebowała…,albo lepiej-olej rozlany po całej kuchni (jakimś cudem zerwane zabezpieczenia z szafek :o ) i matka tańcząca piruety :) W sumie sama miałabym niezły ubaw,gdybym to widziała ;) Z takim Panem Demolką nie da się nudzić :) A gdy go żart nie ponosi w ramach uatrakcyjnienia dnia: pichcimy smakołyki (kuchnia jak po przejściu tornado),malujemy (farbami,pastelami,stemplami-chwila nieuwagi i Picasso na ścianie ),tworzymy coś z niczego (rolki po papierze toaletowym i kartony rządzą),kłócimy się o puzzle (przecież to ja ten element znalazłem!),wygłupiamy się przed lusterkiem robiąc głupie miny (dobrze,że nikt tego więcej nie widzi).A gdy już mamy dosyć szaleństwa robimy gorące kakao i czytamy książki.A następnego dnia-znowu dzień świra ;) Może nie jeden sposób,ale na pewno jeden z dni,które nie dają nam się nudzić :)
Adrian lat 4
U nas w domu najlepszym sposobem na nudę jest gra w klasy. Na kartkach od bloku piszę cyfry od 1 do 9 (każda kartka to jedna cyfra). Potem rozkładam je na podłodze w odpowiedni sposób i za pomocą taśmy malarskiej ( takiej żółtej, papierowej) przyklejam je do podłogi aby nie ślizgały się po niej. Zazwyczaj do zabawy dołącza córka/ siostra Judyta lat 8 i gramy, gramy, gramy. Świetnie spędzony czas z dzieciakami, trochę gimnastyki i ogrom śmiechu. Serdecznie zapraszamy do ZABAWY:))
Pozdrawiam Elka
Zapomniałam dodać, że za ” kamyk” służy plastykowa nakrętka.
Nasza najlepsza zabawa na nudę jest budowanie miasta. Bierzemy pudełka, krzesła, tory, pociągi, samochody i wszystkie rozejm klocków, budujemy układamy i bawimy się w wyścigi, gaszenie pożaru, fonie nie złodzieja. Mój 20MISIECZNY Staś uwielbia zabawy samochodami.
Zosia i Maks 4lata.Wyciagamy mały namiot i dzieci bawią sie w wyjazd na biwak.Wszystko im sie wtedy przydaje,znoszą zabawki,koldry,itd.tak przez 30min.Pozniej cisną się razem z tym wszystkim jakiś czas,a później za moją usilna poradą odnoszą 80procent przedmiotów prawie na swoje miejsca . dużo pracy,śmiechu, ruchu i wyobraźni.
Natan 3 latka i 1 miesiąc.
Nuda? Nie znamy! Gdy nudzą się już zabawki zaczynamy działać twórczo :) Zawsze mamy w domu jakiś duży karton czy pudło i w zależności od „okoliczności” coś z niego tworzymy. Mieliśmy już piętrowy garaż dla malutkich autek (nożyczki, taśma , kredki albo najlepiej farby i twórcze rączki dziecka :), mały las (obklejamy liśćmi zbieranymi na spacerze, kasztany to grzybki itd) albo tekturowe auta dla pluszaków. Nie dość, że jest zabawa przy tworzeniu to jeszcze i później synek super sie takimi własnoręcznie stworzonymi zabawkami bawi :)
pozdrawiam
Aleksandra Filipowska
Nie ma mnie na facebooku więc jestem poza konkursem, ale chętnie napiszę mój sposób na nudę – może kiedyś skorzystacie:) Moje bliźniaki mają dopiero rok, ale kiedy się opiekowałam chrześniakiem, to tzw.”biedę” miałam zakamuflowane rolki po papierze toaletowym i pudełka po herbacie, lekach, ciastkach. Kiedy dopadała nas nuda wyciągałam te „skarby” i zaczynaliśmy tworzyć. Możliwości są ograniczone tylko wyobraźnią: robiliśmy zwierzęta (przez doklejanie uszu, ogonków), budowaliśmy miasta i jeździliśmy później autkami. Pudełka, rolki, trochę kleju, farbek i można się naprawdę świetnie bawić:) Polecam! :)
Pozdrawiam serdecznie,
Eliza:)
Julia 20 miesiecy i Sandra 5 lat nasz dzien zaczyna sie od robienia na sniadanie balwankow z jajka pociagu z parowki i innych dobrych zeczy a potem zaczynamy sie bawic klockami malujemy na kartonach ulubione postacie z bajek z kasztanow i rzoledzi ludziki jak za dawnych moich czasow z dziecinstwa POZDRAWIAM JUSTYNA ORLOWSKA
Oliwierek – 21 miesięcy – Sposobem na nude u mojego syna są wszelkiego rodzaju koparki, kombajny i traktory (sa lekarstwen na wszystko) – kolorowanki, książeczki, zabawki duże i małe – w każdej postaci poprawiaja mu humor:)
Kinga Błaszczyk
Aleksander i Mateusz 2 latka
Na nudę mamy wiele sposobów,
np mamy zgraną na laptopie składankę hitów dla dzieci (jedzie pociąg z daleka, jagódki , kaczuchy…) przy której chłopcy szleją :)
nawlekamy na sznurówkę drewniane korale ,
rysujemy,
układamy klocki ,
budujemy namiot za pomocą koca i krzesełek , do którego chłopcy zazwyczaj znoszą wszystkie pluszaki jakie mają .
Gdy to wszystko zawiedzie , oglądamy ulubioną bajke strażnicy miasta :)
Iga ma 19 m-cy i kiedy ja już wymiękam, a ona nadal szuka absorbującego zajęcia… wołam psa! :) Bezczelnie ja łapię wtedy oddech, a ona terroryzuje psa. I tak mamy już ho ho… odkąd pamiętam. Pies stał się interaktywną zabawką mojego dziecka, choć na początku to dziecko było zabawką psa. Dzisiaj już dramatu nie ma, bo Iga TYLKO ją karmi, daje jej część (wszystkim czterem łapom po kolei, a co!), zabiera zabawki i ucieka z nimi, żeby pies ją gonił, no i rozdaje buziaczki, tuli i dmucha jak zrobi psu „ała”. Polecam!
Pies CzuCzu nie poukłada, ale przyda się na mój czas z młodą, kiedy pies zbiera siły :)
Mania, 1,5.
nuda? a jak nuda to zabawa… jak zabawa to piłki albo zwierzaki. jak zwierzaki to ustawiamy w różnych konfiguracjach, nazywamy, znajdujemy i gubimy; a jak piłki to rzucamy – o ścianę bo wtedy wracają… to nowe odkrycie mojej córki :)
a tak naprawdę to jak zabawa to zabawa i nie ma znaczenia czy piłki czy zwierzaki – rzucamy gubimy odnajdujemy nazywamy powtarzamy ustawiamy smiejemy sie i skaczemy z radości
Justynka 2 latka moja corcia nigdy sie nie nudzi bawimy sie i wyglupiamy sie z babcia
jestem na facebooku jako Paulina Nowak Majchrzak mama Nikoli 4.5
Lidka 2 latka i 8 msc, kiedy się nudzi najchętniej tańczy do ulubionych piosenek a my jej dzielnie towarzyszymy😃
Marta lat 4,5 nasz sposób na nudę wyciagamy kredki, farby, bloki, plastelinę i tworzymy cuda :) a jak to nam się znudzi to bierzemy książeczki i liczymy, zgadujemy :)
Nikola lat 4.5 nuda u nas nie gra roli super się bawimy i zawsze pomysły mamy malowanie układanie puzzli chowanego jazda rowerem
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Artur 2,5 roku
Julianna 5 lat
Zuzanna (wiek już ponad kryterialny :-D)
W naszym domu nie ma miejsca na nude… ALE od każdej reguły bywają wyjątki ;-)
Więc kiedy już nas dopadnie ten wyjątek z pomocą przychodzi… internet w tv ;-)
Ale nieeeee… nie siadamy na doopskach z kalorycznymi przekąskami, tylko włączamy yt, szukamy „hitów” i wariujemy i tańcujemy ;-)
Najbardziej lubimy muzyke z lat ’50tych – Sinatra królem! Ale ostatnio np. króluje Janusz Radek i jego opolska nuta:”Żegnaj już kochanie” ;)
Polecamy Wam NieWariaci ;-)
Klementynka i Tymek 3 lata ; czesto robimy teatrzyk pacynkowo-kukielkowy.
Szymon, lat 3
Nasz sposób na nudę w domu: BABCIA (niezawodny, ale ograniczony w czasie – działa dopóki babcia nie wymięknie;p)
:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.