B(L)OGinie 2014- relacja ze spotkania

B(L)OGinie to wspólny, autorski projekt 5 fantastycznych kobiet:
– założycielek portalu www.mamamoja.pl Magda i Ela (Warszawa);
– właścicielki gabinetu cudów Gabinet Dotyk Oceanu Ania (Gdańsk);
– blogerek www.matkawygodna.pl Lenka oraz www.matkaniewariatka.pl Ja-Martucha (Poznań).

Pomysł powstał w maju. Od tamtej pory rozpoczęłyśmy przygotowania. Dzisiaj mogę powiedzieć, że 4 miesiące wytężonej pracy, tysiące wysłanych maili, kilkadziesiąt wykonanych telefonów, kilogramy paczek odebranych od kurierów, godziny spędzone przed komputerami- nie poszły na marne.

Założenia: 
Głównym założeniem B(L)OGiń był relaks. Czas tylko dla blogerek, kobiet- matek. Taki czas, w trakcie którego można zapomnieć o codziennych troskach. Każde miasto szukało swoich gości ale cel był jeden- coś dla ciała, coś dla duszy, coś dla zdrowia i urody. 

 

Miejsce:
Poznań postawił na EGZOTYKĘ. Palmy, piasek, drinki z parasolką- to wszystko zapewniła nam Ecotropicana.Tropiki w centrum miasta- można marzyć o czymś więcej? Można! Dlatego samo idealne miejsce to nie wszystko! 

Goście:
Długo zastanawiałyśmy się nad tym kogo zaprosić, żeby panie miały zarówno czas na relaks, mogły się czegoś dowiedzieć, czuć się swobodnie i jak najwięcej na tym skorzystać. Dlatego wśród naszych gości znaleźli się:
– kosmetolog- przedstawiciel firmy Mary Kay Ania- cudowna osoba, ciepła i pozytywna. 

  

Myślę, że dała nam dużą lekcję nie tylko tego jak dbać o siebie, ale również tego jak zostać kobietą sukcesu.
Dzięki niej dziewczyny miały okazję nauczyć się sztuczek makijażu. I co najfajniejsze- zrobiłyśmy sobie dłonie na bóstwo. Zabieg satynowe dłonie jest… genialny :)

– dietetyczki – bardzo sympatyczne panie, które za pomocą tajemniczego urządzenia oceniały nasze BMI, ilość mięśni, tłuszczu i wiek metaboliczny. Mój mąż twierdzi, że nie mam mięśni a tu się okazuje, że mam wszystko w normie! I wiek na 19 lat mi oceniono :) Dostałam kilka cennych wskazówek odnośnie odżywania i dbania o przemianę materii. Dziewczyny umawiały się z paniami na konsultację indywidualne po spotkaniu więc chyba był to potrzebny gość!

Umilacze:
Nie może być relaksu bez dopieszczenia podniebienia. O nasze kubki smakowe zadbały http://www.tortyonline.pl/ Genialny wynalazek- na umówioną godzinę przyjeżdża pan z zamówionym torem- pod same drzwi! I to z jakim pysznym tortem!

Oczywiście nie obeszło się bez kawy, herbaty iiii napojo-umilaczy.
O nasz świetny nastrój zadbał profesjonalny bartender Ojciec Wygodny , który przybył do nas wprost z Ice Baru Poznań. Drinki (również bezalkoholowe) były pyszne!

 

 

 Sponsorzy:
Jak widać na załączonym obrazku- zdecydowanie ‚dopisali’. Każda z mam znalazła w swoich torbach (trzech) coś dla siebie i dla dziecka, coś dla duszy i dla ciała. 

 

 

 

A na koniec WIELKIE, WIELKIE DZIĘKI wspaniałym uczestniczkom, które udowodniły nam, że warto poświęcać swój prywatny czas i niejednokrotnie pieniądze na działania służące innym! Dziękujemy za wspaniałą atmosferę, zrozumienie, naturalność, otwartość! Dla takich ludzi jak Wy- można i chce się organizować kolejne spotkania!
Poznań dziękuje bardzo i zaprasza na kolejne spotkania, które już dzisiaj kiełkują w naszych głowach! 

( uzupełnię w miarę pojawienia się relacji )