POST Z KATEGORII:

Ja tu jestem szefem

Ja tu jestem szefem

To jest absolutnie niesprawiedliwe, że wszystkich szefów jakich ja znam można zakwalifikować do jednej szuflady- starsi, dojrzali. A w każdej książce, którą czytam szefowie są- młodzi, seksowni, bardzo pociągający. Zastanówcie się sami- w ilu firmach, które znacie, w których pracowaliście, prezes miał około 30 lat i wyglądał jak wyjęty z okładki jakiegoś magazynu? No właśnie! Albo pracujemy w nie tych firmach co trzeba, albo po prostu to fikcja literacka.

O czym mowa? O książce Ady Tulińskiej „Ja tu jestem szefem„. Miałam już przyjemność czytać serię książek tej autorki więc wiem, że pisać umie. Ale wtedy to była seria mafijna, a teraz mamy nowość– typowy romans biurowy.

Otóż wiecie już, że jest jakiś szef. Młody, przystojny, jednocześnie gburowaty i mocno skupiony na pracy. Można zaryzykować, że lekki nudziarz, twardo stąpający po tabelkach z wyliczeniami firmowymi. A po przeciwnej stronie ona- kolorowy ptak, nieco rozkapryszona, odrobinę nieodpowiedzialna, trochę złośliwa i zdecydowanie atrakcyjna- dziedziczka firmy produkującej cydr. Ona ma otrzymać firmę po babci, on jest w niej głównym dyrektorem i udziałowcem. Ona ma pracę za przykry obowiązek i dopiero zmuszona przez babcie, interesuje się tematem. On swoje życie skupia na tej firmie. Czy mogą się spotkać i nie pozabijać? Będą próbować!

Diana postanawia podjąć rękawicę i zacząć pracować w firmie. Zaczyna od etatu asystentki Nataniela i wydaje się, że kompletnie nie będzie się nadawała do pracy. Szybko okazuje się jednak, że jej odwaga i przebojowość, a także zamiłowanie do imprez przydaje się w branży. Po początkowej wojnie między nimi, przechodzimy do wzajemnego przyciągania, później odpychania i znowu przyciągania. Postać Nataniela od razu wywołuje pozytywne reakcje. Koleś ewidentnie ma w sobie to coś. A jak zamienia się w zazdrosnego i zadziornego Nataniela to nie ma siły- każda go polubi.
Diana z pozoru pyskata i mająca wszystko w nosie, okazuje się mieć głębsze uczucia i ambicje zawodowe. Z każdą kolejną stroną relacja tych dwojga się pogłębia, a fabuła nabiera tempa.

Dialogi między bohaterami są świetne. Dużo w nich humoru, złośliwych docinek, dobrych ripost. Całość napisana w taki sposób, że czytelnik płynie przez lekturę i nie wie kiedy- dociera do zakończenia.


0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *