Trendy w ubiorze obowiązują już od najmłodszych lat. Jeśli myślicie, że dopiero w szkole będzie ważne w co ubiera się wasze dziecko, żeby nie odstawać od rówieśników, to się mylicie. Nie chodzi mi oczywiście o markę, cenę czy nazwę projektanta, bo to przedszkolaków w zupełności nie obchodzi. O ile słyszałam, że w szkole średniej ma znaczenie, czy posiadasz majtki adidasa czy z sieciówki, o tyle w przedszkolu pochodzenie owych majtek nikomu różnicy nie robi. Tu ważniejsze jest co na tych majtkach się znajduje. A w zasadzie kto.
Drodzy rodzice, zabrzmi to brutalnie ale dzieci niewiele interesuje ile pieniędzy wydaliście na dany strój. Dla niego ważne są dwie rzeczy- żeby było wygodnie i żeby na koszulce/butach/majtkach znajdował się ich ulubiony bohater. Dlatego też wchodząc do sali przedszkolnej mamy wysyp różowo- białych panienek z Kucykami Pony albo Elzą we wszelkich możliwych pozach. Albo różnego rodzaju ujęcia McQueena, Spidermena lub Star Wars. Nie wierzycie? To weźcie swoje dziecko na zakupy, pokażcie mu super bluzę za milion monet od najlepszego projektanta ale bez żadnego obrazka i taką za kilkanaście złotych z mniej lub bardziej wyszukanym Lego Batmanem.
Pozostaje nam tylko pogodzić oczekiwania rodziców (dobra jakość, cena na miarę ich zasobów finansowych) i dziecka. A gdy już znajdziemy złoty środek to czas na zakupy. Przejrzeliśmy z Chłopakami ofertę sklepu smyk.com i o to co moi mali mężczyźni wybrali dla siebie:
I. Buty- oczywiście ze Spider-Manem. Całe szczęście każdy typował inne, dzięki czemu nie trzeba będzie ich podpisywać. Dobrze czytacie- pospisujemy buty jeśli chłopcy mają takie same. Co prawda różnią się o jeden rozmiar ale ułatwia to nam i im codzienne przygotowywanie się do wyjścia. Zwłaszcza ja jestem zachwycona, gdy nie słyszę co rano „mamo, a które to moje buty?”.
Cool Club, Trzewiki chłopięce, Spider-Man po lewej dla Arka, Cool Club, Trzewiki chłopięce, Spider-Man po prawej dla Mikołaja.
II. Kurtka- tutaj zaskoczenia nie będzie. W całej ofercie kurtek, znaleźliśmy jedynie McQueena wśród naszych ulubieńców. Więc te właśnie kurtki typujemy. Do wyboru Cool Club, Płaszcz przeciwdeszczowy chłopięcy, Auta albo Cool Club, Kurtka softshell chłopięca, Auta. Moim zdaniem oba typy są dobre. W zależności od tego, jakie inne kurtki macie w domu i gdzie najczęściej spędzacie czas na świeżym powietrzu.
III. Czapka- ja jestem beznadziejnie zakochana we wszelkich paskach. Niestety moja miłość pozostaje tylko moja, bo dzieciaki stawiają na inne czapki. Cool Club, Czapka chłopięca z McQueenem; Cool Club, Czapka chłopięca, Spider-Man; Cool Club, Czapka chłopięca, Scooby-Doo; Cool Club, Czapka z daszkiem chłopięca, Star Wars.
IV. Bluzki- tutaj nie było jednoznacznego wyboru. Każdy chciał każdą, a najlepiej kilka. Dlatego też mamy aż sześć propozycji. W zasadzie to uzbierałoby się z dwanaście. Ale bez przesady!
(1) Cool Club, Bluzka chłopięca z długim rękawem, Spider-Man,
(2) Cool Club, Bluzka chłopięca z długim rękawem, Spider-Man,
(3) Cool Club, Bluzka chłopięca z długim rękawem, Spider-Man,
(4) Cool Club, Bluzka chłopięca z długim rękawem, Batman,
(5) Cool Club, Bluzka chłopięca z długim rękawem, Star Wars
(6) Bluzka chłopięca z długim rękawem, Rycerz Mike
V. Bluzy i spodnie- wrzucam to do jednego podpunktu, bo kiedyś to się pięknie nazywało dres. Jako dziecko pamiętam, że chodziłam w dresie, który kupowało się w komplecie. Teraz raczej kupuje się osobno spodnie i osobno bluzę. Ale nosić w chłodniejsze dni i tak należy razem.
Zestaw Scooby Doo- Cool Club, Spodnie dresowe chłopięce, Scooby-Doo i Cool Club, Bluza chłopięca, Scooby-Doo.
Zestaw McQueen- Cool Club, Spodnie dresowe chłopięce, Auta i Bluza chłopięca, Auta.
Zestaw Batman- Cool Club, Spodnie dresowe chłopięce, Batman i Cool Club, Bluza chłopięca, Batman.
Jeśli uważacie tak jak ja, że wybralibyście w wielu przypadkach zupełnie inne ubrania, to się nie martwicie- wszystko z wami w porządku. Po prostu macie inny gust niż wasze dzieci. Ale to przede wszystkim one mają się czuć komfortowo ubrane. I tak jak my chcemy zaimponować koleżance nowymi butami od Louboutina albo Gucci. Tak nasze dzieci chcą być od stóp do głów ubrane w swoich superbohaterów. Pozwólmy im na to. Ja do dzisiaj pamiętam swoje koszulki z Królem Lwem. Mam nadzieje, że moje dzieci z równie dużym westchnieniem będą wspominać swoje z McQueenem albo Spider-Manem.
Moi synowie również zwracają uwagę na to, co jest na koszulce czy bluzie, ale ostatnio bardzo ważny jest dla nich kolor. Jeden chciałby nosić wszystko zielone, drugi czerwone. Żaden z tych kolorów nie jest moim ulubionym, ale cóż, staram się, by mięli choć kilka ubrań w ulubionych barwach lub przynajmniej z elementami w odpowiednim kolorze ;)